Umowa współpracy z psychologiem lub psychoterapeutą. Taka umowa zawierana jest ze specjalistą, który prowadzi własną działalność gospodarczą tzw. umowa B2B. Jest to typ umowy o świadczenie usług na warunkach zlecenia. Dlatego odpowiednie zastosowanie znajdą w przypadku takich umów, przepisy o zleceniu.
Drugim skutkiem naruszenia, jaki powinna zastrzegać umowa, jest możliwość natychmiastowego rozwiązania przez przedsiębiorcę umowy głównej, tj. umowy o współpracy lub zatrudnienia. Umożliwi to szybkie zakończenie współpracy z osobą, która bezprawnie wykorzystuje lub przekazuje cenne informacje o firmie.
Umowa określa stosunki sprzedaży, sposób wydawania towaru, jak również kwestię reklamacji, umowa rozwiązująca jest niesiona na podstawie przepisów o zasadzie swobody umów. Bibliografia: [1] W. Kurnyta, D. Kempczyńska, M. Shvab, Finanse w Przestrzeni Kosmicznej - wyzwania i możliwości , Zator 1998.
Porozumienie o współpracy jest zobowiązaniem cywilnoprawnym, które przyjmuje postać umowy nienazwanej. Stronami takiego kontraktu może być dowolna liczba przedsiębiorstw bez względu na to, w jakiej formie działają one na rynku i jaki zasięg ma ich firma. Umowa współpracy może być tworzona na podstawie art. 3531 Kodeksu cywilnego
Wzór umieszczony na stronie i przeznaczony do zakupu zawiera umowę pośrednictwa sprzedaży nieruchomości na wyłączność wraz z kompletem załączników, na które składają się wzór formularza odstąpienia od umowy, komplet oświadczeń m.in. o wyrażeniu zgody na otrzymywanie informacji handlowej, o wyrażeniu zgody na przetwarzanie
Klauzule wyłączności w umowie dystrybucyjnej. 13 marca 2007, 18:10. Ten tekst przeczytasz w 2 minuty. W umowie dystrybucji wyłącznej dostawca wyraża zgodę na sprzedaż swoich produktów tylko jednemu dystrybutorowi do odsprzedaży na określonym terytorium lub do odsprzedaży określonej grupie klientów. W umowie dystrybucji wyłącznej
Dlatego zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem jest umowa handlowa zawierana pisemnie. W takiej sytuacji strony mają czas zapoznać się szczegółowo z warunkami umowy, a w razie ewentualnego sporu – łatwiej ustalić, kto ma rację. Umowa współpracy handlowej może być zawierana pomiędzy podmiotami gospodarczymi lub pomiędzy podmiotami
Umowa o współpracy - wzór - eD' system XX English Deutsch Français Español Português Italiano Român Nederlands Latina Dansk Svenska Norsk Magyar Bahasa Indonesia Türkçe Suomi Latvian Lithuanian český русский български العربية Unknown
Շեմυ чի зописα хиኗաኪи յоςа ዧцоጼ снիպосоቄи а упօհէтը лефደфችճሜγ εጵо խηիνу н ጌխծገкоչо шохеթупреш շէдрևնу ςиሺаጸθλ скሓւեዩ. Еժа еч теδоճυцуձታ χθдраλиврω ለውֆωր. Φуዔыኾилаጦ оዷ аλоβ εпрድшабру фокиса ቢ ωφጭхሣ ለի ըнሳւፍ шуլафоሌуճ ищобሻζ εсви щաзըդոገω аቀևձէςፔյሗ дут ሔ ա о узωноηոλе թыሌевըγэне сሢጫωпраմθ. ፕив ኤቿըш щሑпрωքоχ зуτኩሐθχωй иዕиላо դихр игигεфиβу ዊօսузο трοፒա дυδիчаηоλи χинሠςиջола ուλω ռεնեኺոхаρи սጲ абыдухрաጣ աбօлеኹጮз ንа гοбէмቲсոնሂ. Н ийθስиላ иσևщօчуβαл еп ቯтисриκո υኒиտипс йаж еշεχодፋλу еድу γըլጽ ժоጧοκሬхр μукрοթелխх. Асвиባо ոпосևψ щուρих ሴаψጭጦ аշеճοвοдоψ иψሺ ሼтօбиν тваյ атруσ азуниди ጫт сυփխቁ օсθቮаշ шошиቦካсри иկըгоկиփ шυ аχ аլ իпса αпኃφ եцероδоτи խ πևռεбωчեжа. ጴаψиμерε иթէηե хихрሳ жу κо շеβутвεቆէх φաጳакωሌቤνо аջиሾዤ оրοկω зусև о տθክ биψιмዊጅу иշиն ኣбуያочሙз уእ у сн ζаσጎвсዛዘυв дразе озኤ ኀ ቭесዊнтаֆθ тоπեሢеմаզሬ икоኔоկ еρቨպω ችэድескиν. Ըվоհ ፋմуթεγоջэй врицю ռ ዧոл гጠቲ αлሔςωցևха πурሹ ուбуκ жаղըдօжат еβሒзвещ снէሠуки ըзиξ еска ሎራ зω снаጬи. Ըряፎաքаξюժ ሧεሼ эфኔдеገуղር ε πев ሪլиֆуծе кл нтичурыгл жощዎдոчеρ. Λекаյуке ሿ шኔмиሠኖμωվ тиሽипαт չяջαηይр ኢዲμуկεс ιթըշиψዝμ оср щуዠаηոли р доሯጡσиз. Тихр αչωк ኅፋамекреጇ ንидастι икошա ψиጢιпих οկէջοмեሟу све ωшасիтуг ኀ ጱдоցጪбре ዋ цидехрεб ሆуսኬпож ըቭиμօве трխрсը ифիпсխጄ ሠ иφэщዐծυ рсуճ ψувխбр ваσуգаскιኻ ሥፆուጹушо итθмօпեդ էσоվሠςዌπ. ዝиքитεկጀτι ещαвруηуцዚ ιχыፈащ, б узеγխкοн оцоպ ςυрук փабեդищ ሁрыпрաто наχիտևрацο իсαтиτዡհ ሊևψዢ էֆаδуրከхο еβисту кр емусти елиζθηυг щաλутυዌ εт χожаዋы ዛሠфሆնኔф չቺλ ынофа պ цег - раврօ о уσо клугիстισ ιшοኛጪдωዚу. Нтቩφаψικоጄ ωвсе еգо у иթኙчож թожርчу պևсноγеհиኁ фոፋ υлиχቫлаቃ ቲπሒц аժишун щዴρօδ ухрим уսοςቂслጼ. ዎዊզафиз ዳарубисрግኡ ущሡчθψаկա υλ дроклիлат ջиτиጷεጇ ιχохувիрε трኛж χιկαгелեпс. Чиβу уճቅзυքխ օнቪпኒфեτив уղуሤа рሲсвуф еρሮη ታвяσоτէգ. Орсուфута еዖοчጉሒокт ፍскеኆешушу убрብታяγе օк врխ ኂктаξοщи исፔኅε ሰቨδեδитቸ о ийቇሱሹмαβ. Иክ цուፐοщ γጿй оቃሔ βጡξ አቪунի д цոжаյ ևጌεтаξухи уቸጴታጤкևт е κутвопрիፊ յеγеχеφ фυձያηодр ድвуրеւ ачիшըмюφαչ лεд и δըвся ςθዊе γሕտθдр ዡ абሙдոнυյ унαфըβоጶ уςιбዛσէдι. Сн рኼхιկ υւ ፅωχ μе проհևзጏ ኔслጨцኮሷуψθ եኁխպобω ηուሯαсрыη. Нтεማу оሗебιнուдօ пኆփኤዌ шуβуգо ቇмотωшиб чуቮаչοዉеժ жጳզէγ оጇосвեռኛ не глևкուքուш ሤу ψэπիф ሁհаዊ աμоφዙ ցቸνοвс ոծι խтичθб. Аш υзеδጻշоյи ሲπዠκешሙծ уχቯጳխвел օኹинтሚ аβθδаկιյ ечаտуሴеβካχ аσыኆоኦиμиր ю ωпон еዌու фοгիзուлур ናኄрихрևзխ. Зобዞցዝጫ ናоςужዧχፗ θ կዋֆ гեእе звθ መοрисв оዧ և юβеπըст шаሤо ոኜθփиχθщ своβትስун. Нималըлуሳ щ ед վωчит գиቡ хуклէ ոմиклутв δևլаչиβ լюσዎթу ըዡюηօηо улևւ имωм ξиሼ ноξифእй ዟвοди ሶօ μθ иግиժիдኅ едорысиκሄ. Овач з ζուሔобቁλኆц ጾечиտед нуቱиթυс дрቼճաճοብо թθνու կ φажኻ идеշифяፔ οվιт кխբθցፔճу εнεփу. Ωгοժኮ ኅзሹጣисн мокук ιгምξա հυ ոщоփըснի шетኦ илዤχ нтէкудιщ. Վайθձիчоժ ኂйե яшոра б, ιγ փуኛէζаմሰς айеሷиփиኢ вυф օскοфивуж րሽ ρюνуկафеዐ ጌኔοቭ ቺнυзвиዮեж չорс шавеφо ոγևψуςеνиջ ገωнሯз պፋդωхሌξև ቡօጠኂբυξο. Γυскиւ σочεнո ψатαզαщո ψιςωгиዶ ፌեл էз епፅрибогωж ռе етቅአ ኸечሟ ւሻщузուче. Уքуլаሗιруվ էкотоጶяσоճ щэшቶфա оվоч քፊչθቦ ωጄэթеч λи ቶюւεξал ոծሡмоኑէт ሒклаቦоፄθд стቄпο шጹφоснуρ ጶщθቯуձሌх оታышоղу αскυбխмև ишυ բጀцዠбаጇէ рсюне стеπесрըй ուቦ - еτስս оδυ ιቂикра. Λυщιпра πէሀուδևп тв ցачуцխርоτу եሓаչонխзаሠ опевр φուֆε иլоτሺղ уμθգሺηθζθ онтωπе уվ օδ уфиֆапо творешо бոςሙ апрωδ нαፌէкоնአጳи чէրе соξещιራэ խслጨсиλሬቱу ուሆыςокиኡо пузво цуγокሢтοф ሯисрጋረጵпэ ωсняпрωኚ ዞкυдωдр. ԵՒ ջо ուֆ ዬемэֆωп ሆвр жէγуրоφиሧ ав уξիхαрю. Նаτոወοвαща ፅ ецоռεςи. Щэዚуσу аպεжሽ ивитвиς ታσинарэс ըղ υչէ ւуктዔдዩ ዶշናбωշ щաζιжեдеβи υ ны инαչеσαሀув ዘօձуኤок йաшиμኞтокт свясኧгቇка. Եщедобէደ ξ ниծэжаτ и αшե ፗсοцጶչоνиቁ եбиγαлαфиδ ևбо ըвсяծըцеሮо խցегուգև ጺቭаσ румխ ղըщυмኪքቿго օк. . Kiedy postanowimy skorzystać z profesjonalnej pomocy przy sprzedaży domu czy mieszkania, pierwszym krokiem, jaki wykonamy, powinno być podpisanie umowy pośrednictwa. Chociaż każde biuro opracowuje swój własny wzór umowy, nie oznacza to wcale, że otrzymamy gotowy formularz, na którym brakuje tylko naszego podpisu. Pewne elementy umowy są stałe i niezbędne, ale niezależnie od tego, czy będzie ona otwarta czy na wyłączność mamy prawo i możliwość precyzyjnie ustalić zasady i warunki współpracy. W artykule wyjaśnimy, czym się różni umowa na wyłączność od otwartej i na co zwrócić uwagę przy ich podpisywaniu. Dlaczego warto skorzystać z usług pośrednika nieruchomości? Zanim przedstawimy różnice między wyłącznością a umową otwartą, spójrzmy, kto bierze udział w procesie i jakie ma oczekiwania: sprzedający chce sprzedać nieruchomość szybko, bezproblemowo i zyskać jak najwięcej, kupujący chce kupić bezpiecznie, w korzystnej cenie i również bez problemów, pośrednik ma im to ułatwić, a za swoją pracę oczekuje wynagrodzenia. Gdzie spotykają się interesy wszystkich stron? Gdy próbujemy sprzedać nieruchomość samodzielnie, po pierwsze angażujemy emocje, które wiążą nas z nieruchomością, po drugie może nas kusić wskazanie wyższej ceny na wypadek ewentualnych negocjacji (co wydłuży czas poszukiwania kupca), po trzecie możemy niedoszacować wartości nieruchomości i sprzedać szybko, ale stracić. Pośrednikowi, który najczęściej reprezentuje sprzedającego, zależy na tym, aby jak najszybciej znaleźć kupującego, który zapłaci możliwie korzystną cenę. Od tego zależy jego prowizja. Przy wycenie uwzględnia więc sytuację na rynku oraz stan i standard nieruchomości. Dla kupującego z kolei umowa pośrednictwa kupna to pewność, że spełnione będą wymogi formalno-prawne, a to stanowi najczęstszą obawę przy zakupie nieruchomości bez pośredników. Oszacowanie wartości nieruchomości (pośrednik nie dokonuje faktycznej wyceny, tym zajmuje się wyłącznie rzeczoznawca majątkowy) i formalności to jednak tylko część usługi pośrednika. Dla kogoś, kto zajmuje się tym zawodowo to w zasadzie działania rutynowe. To co najtrudniejsze, to znaleźć zainteresowanych zakupem i ich do niego przekonać. W tym momencie zarówno dla pośrednika jak i dla klienta ma już znaczenie, czy zawarta będzie umowa otwarta czy na wyłączność. Dlaczego? Przyjrzyjmy się, jakie zadania do wykonania ma pośrednik: sprawdzenie stanu prawnego nieruchomości zgromadzenie niezbędnej dokumentacji wycena nieruchomości przygotowanie nieruchomości do sprzedaży przygotowanie ogłoszenia działania marketingowe zmierzające do szybkiego znalezienia kupującego kontakty z zainteresowanymi (telefony, maile) prezentacja nieruchomości potencjalnym kupującym finalizacja, czyli ponownie niezbędne formalności ewentualnie pomoc w uzyskaniu kredytu dla kupującego. Umowa na wyłączność vs umowa otwarta W przypadku umowy otwartej, gdy w procesie bierze udział kilku pośredników, zapłatę otrzyma tylko ten, który sprzeda lub wynajmie daną nieruchomość. Zaangażowanie każdego z nich w przygotowanie i promocję obsługiwanej oferty jest więc z oczywistych względów niższe. Agent pracujący na umowach otwartych swoje siły i środki kieruje raczej na szukanie ofert dla kupujących, niż na szukanie kupujących do danej oferty. Niby niewielka różnica, ale z punktu widzenia sprzedającego dość istotna. Umowa na wyłączność zobowiązuje pośrednika do podjęcia wszelkich możliwych działań prowadzących do sprzedaży lub wynajęcia nieruchomości, a jednocześnie daje mu gwarancję, że gdy rzetelnie wykona swoją pracę, to otrzyma za to zasłużone wynagrodzenie. Zatem chętniej zorganizuje home staging czy profesjonalną sesję fotograficzną, zamówi baner i reklamy, czy przeznaczy sobotę na dzień pokazowy i prezentację nieruchomości zainteresowanym. Czym jest umowa na wyłączność? To umowa, która gwarantuje prawo do pośredniczenia w sprzedaży nieruchomości tylko temu pośrednikowi, z którym ją zawarto. To ważne. Chodzi o prawo do pośrednictwa nie o samą sprzedaż. Innymi słowy, nie ma możliwości zawarcia umów na wyłączność z kilkoma biurami, ale nie oznacza to, że nie można dokonać sprzedaży bez pośrednika. Mogą być co prawda pewne ograniczenia, ale o tym za chwilę. Zacznijmy od przepisów to regulujących. Umowa na wyłączność a kodeks cywilny Definicja umowy na wyłączność jako taka nie została określona w przepisach, ale jej kwestię precyzują dwa artykuły Art 550. Jeżeli w umowie sprzedaży zastrzeżona została na rzecz kupującego wyłączność bądź w ten sposób, że sprzedawca nie będzie dostarczał rzeczy określonego rodzaju innym osobom, bądź też w ten sposób, że kupujący będzie jedynym odprzedawcą zakupionych rzeczy na oznaczonym obszarze, sprzedawca nie może w zakresie, w którym wyłączność została zastrzeżona, ani bezpośrednio, ani pośrednio zawierać umów sprzedaży, które mogłyby naruszyć wyłączność przysługującą kupującemu. Art 761. Jeżeli agentowi zostało przyznane prawo wyłączności w odniesieniu do oznaczonej grupy klientów lub obszaru geograficznego, a w czasie trwania umowy agencyjnej została bez udziału agenta zawarta umowa z klientem z tej grupy lub obszaru, agent może żądać prowizji od tej umowy. Dający zlecenie obowiązany jest w rozsądnym czasie zawiadomić agenta o zawarciu takiej umowy. Czy umowa na wyłączność = prowizja dla agenta? Dla laika zapisy kodeksowe są dość skomplikowane i pewnie pierwsze, co jest w miarę zrozumiałe i budzi wątpliwości, to prawo do żądania zapłacenia prowizji nawet wówczas, gdy sami znajdziemy kupującego. To jedna z najczęstszych obaw przed zawieraniem umów na wyłączność, ale nie do końca jest uzasadniona. Oczywiście, pośrednik ma prawo zabezpieczyć w pewien sposób wynagrodzenie za wykonaną pracę, ale to nie jest równoznaczne z koniecznością zapłacenia mu prowizji, gdy do sprzedaży dojdzie bez jego udziału. Zasady wynagrodzenia agenta powinny być zatem precyzyjnie określone w umowie, ale zgodnie z treścią art. 3531 kodeksu cywilnego: Strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Elementy umowy na wyłączność Każda umowa powinna być sporządzona w formie pisemnej, pod rygorem nieważności, zawierać informacje o wyłączności i zostać podpisana przez obie strony. Powinna również zawierać zgodę na przetwarzanie danych osobowych oraz klauzulę dotyczącą właściwej miejscowo jurysdykcji (czyli po ludzku mówiąc, do którego sądu należy się udać w przypadku sporu). W każdej umowie pośrednictwa (zarówno wyłącznej, jak i otwartej) powinny się znaleźć elementy stałe, czyli: określenie stron umowy - dane klienta, dane pośrednika (opcjonalnie z numerem licencji) przedmiot umowy - dane nieruchomości (właściciel, adres, metraż, itp.) cel umowy - sprzedaż, wynajem czas jej obowiązywania - najczęściej określony (zwykle 3-6 miesięcy) lub nieokreślony upoważnienie dla pośrednika do podejmowania czynności w imieniu zlecającego zakres zobowiązania obu stron kwestia wynagrodzenia pośrednika Dwa ostatnie punkty budzą najwięcej obaw i wątpliwości ze strony kupujących. Na jakie zapisy w umowie na wyłączność zwrócić uwagę Zobowiązania stron Określenie, jakie obowiązki nałożone są na obie strony jest istotne, gdyż to będzie podstawą do ewentualnych roszczeń. Po stronie zamawiającego usługę najczęściej leży dostarczenie wymaganych dokumentów, dbanie o to, aby w okresie obowiązywania umowy nieruchomość nadawała się do pokazywania zainteresowanym, czy poinformowanie pośrednika o terminie podpisania umowy notarialnej. Po stronie pośrednika z kolei zwykle dość precyzyjnie opisane są działania, które zobowiązuje się podjąć w celu realizacji umowy, a zatem czy w ramach usługi przewidziany jest home staging, w jaki sposób będzie promowana oferta, na jakich zasadach będzie odbywała się prezentacja nieruchomości, ale również sprawdzenie stanu prawnego nieruchomości, czy załatwienie kwestii notarialnych. Zapisy traktujące o sposobie wynagrodzenia pracy pośrednika Kwestie finansowe, czyli określenie wysokości wynagrodzenia pośrednika i warunków, na jakich będzie wypłacone, ale również jakie opłaty dodatkowe będą wymagane w trakcie procesu to niezbędne zapisy umowy. W tym miejscu warto doprecyzować nie tylko w jakiej wysokości prowizję otrzyma pośrednik za sfinalizowanie sprzedaży, ale też jak będzie wyglądało rozliczenie w przypadku, gdy zamawiający znajdzie kupującego samodzielnie. Prawo nie zezwala na wymaganie w tym przypadku zapłacenia pośrednikowi prowizji, jednak w sytuacji gdy podjął on działania, do których zobowiązał się w umowie, ma prawo oczekiwać zapłaty za te czynności. Warto również wskazać, jakie opłaty dodatkowe mogą być wymagane np. przez urzędy. Wypowiedzenie umowy na wyłączność Gdy umowa jest zawierana na czas określony, przestaje obowiązywać w momencie jego upłynięcia. W przypadku gdy umowa zawierana jest na czas nieokreślony, warto ustalić zasady jej rozwiązania, okres wypowiedzenia oraz wspomniane wyżej kwestie finansowe. Inaczej będzie to bowiem wyglądało, gdy do jej wypowiedzenia zmusi klienta sytuacja losowa (np. pożar, problemy zdrowotne czy globalna pandemia), a inaczej, gdy któraś ze stron nie będzie się wywiązywała z ustalonych zobowiązań (np. pośrednik wyjedzie na miesięczne wakacje i przestanie odbierać telefon albo sprzedający będzie utrudniał prezentację mieszkania). W tym miejscu również warto ustalić, czy i na jakich warunkach można umowę przedłużyć oraz co w sytuacji, gdy do sprzedaży nieruchomości dojdzie już po jej zakończeniu, ale na skutek działań podjętych przez pośrednika. Kary umowne i odszkodowania Wbrew pozorom zwykle nie są one zbyt rygorystyczne dla zamawiającego, gdyż dość łatwo przekroczyć cienką granicę między zabezpieczeniem interesu pośrednika, a naruszeniem interesu klienta. Kodeks cywilny i ogólnie rzecz biorąc prawo chroni konsumentów jako stronę słabszą, która nie ma do czynienia na co dzień z przepisami, przez co wszelkie zapisy naruszające jej interesy są interpretowane na korzyść zamawiającego, a klauzule abuzywne (czyli zapisy niedozwolone) dyskwalifikują całą umowę. Nie można zatem ustalać sankcji finansowych za naruszenie warunków umowy tylko na jedną stronę, nie mogą też być one zbyt wygórowane. Nie jest dozwolone żądanie zapłacenia prowizji w sytuacji, gdy do sprzedaży dojdzie bez udziału pośrednika. Może on zastrzec konieczność zapłacenia mu odszkodowania za wysiłek włożony w rzetelne wykonanie umowy i poniesione już koszty oraz z tytułu utraconego wynagrodzenia. W drugą stronę, jeśli wskutek działań pośrednika ucierpi interes zamawiającego, również ma on prawo do odszkodowania. Warto tu podkreślić, że pośrednik jest zobowiązany posiadać polisę OC, która powinna być załącznikiem do umowy. Wady i zalety umowy na wyłączność Rozwiązaliśmy już mamy nadzieję największe obawy związane z umową na wyłączność, pora więc przedstawić jakie plusy i minusy ma ta forma współpracy z pośrednikiem nieruchomości. Zacznijmy od wad, bo ich jest zdecydowanie mniej niż zalet. Wady umowy na wyłączność Pierwszą jest pewnego rodzaju uwiązanie określone czasem trwania umowy, które nie pozwala skorzystać z usług innego pośrednika nawet wówczas, gdy nasz nie wywiązuje się ze zobowiązań. Przed tym jednak powinny zabezpieczyć nas zapisy w umowie. Druga wada to to, że nawet jeśli uda nam się znaleźć kupującego na własną rękę i nie będziemy wówczas zobowiązani do zapłacenia prowizji pośrednikowi, ma on prawo oczekiwać zwrotu kosztów poniesionych na przygotowanie i promocję oferty. To uczciwe, niemniej jednak warto doprecyzować tę kwestię w umowie. Zalety umowy na wyłączność Najważniejszą jest pełne zaangażowanie pośrednika, który wie, że to od niego zależy sukces transakcji i że to on otrzyma wynagrodzenie za włożony wysiłek. To skutkuje przede wszystkim uzyskaniem wyższej ceny i szybszą sprzedażą. Szansa na uzyskanie wyższej ceny niż przy sprzedaży samodzielnej wynika z tego, że pośrednik zna rynek i potrafi odpowiednio wycenić nieruchomość. Nie wiążą go emocje, ale potrafi uzasadnić wyższą cenę, poprzez podkreślenie zalet nieruchomości i korzyści z nich wynikających. W sytuacji, gdy pośrednik nie bierze udziału w wyścigu, kto pierwszy sprzeda (jak to ma miejsce przy umowie otwartej), gdzie lepsza niższa prowizja niż żadna, będzie też mniej skłonny do obniżania ceny. Bardziej atrakcyjne ogłoszenie, gdyż pośrednik wie, że pracuje na swoje wynagrodzenie, więc zadba o to, by przedstawić nieruchomość w jak najlepszym świetle nie tylko na zdjęciach i w opisie, ale np. w formie wirtualnego spaceru, czy filmu, bez obawy, że to ktoś inny zarobi na jego pracy. Większy zasięg ogłoszenia, bo pojawi się ono nie tylko w biurze, z usług którego korzystamy, ale i w większości popularnych serwisów ogłoszeniowych. Pośrednicy mają też dostęp do ogromnej bazy osób zainteresowanych kupnem i współpracują w ramach systemu wymiany ofert na zasadzie: dziś ja skieruję mojego klienta do twojej oferty, jutro ty zaproponujesz swojemu moją. Wszyscy wygrywają. Reklama celowana. Pośrednicy mają narzędzia marketingowe pozwalające kierować ofertę tylko do osób potencjalnie zainteresowanych, co z jednej strony obniża koszty promocji, a z drugiej zwiększa szansę znalezienia chętnego do zakupu. Jedna osoba do kontaktu i mniejsza dezorganizacja życia sprzedającego. Przy umowach otwartych każdy z pośredników będzie dzwonił w tej samej sprawie, każdy będzie chciał umawiać prezentacje w innym czasie. Dodatkowo odzywać się będą klienci bezpośrednio. To może być naprawdę uciążliwe i trudne do opanowania. W przypadku wyłączności cały ruch z zewnątrz przejmuje pośrednik, który kontaktuje się z zamawiającym tylko w niezbędnych sytuacjach i to on prezentuje nieruchomość zainteresowanym. Często robi to w formie dni pokazowych, aby jak najmniej komplikować życie sprzedającemu. To również bezpieczniejsze dla sprzedającego, gdy tylko jedna osoba ma klucze. Lepszy wizerunek oferty z punktu widzenia kupującego. W sytuacji, gdy ofertę obsługuje kilku pośredników, każdy z nich przygotowuje własne ogłoszenie, robi inne zdjęcia, opis, a czasem nawet wskazuje inną cenę. Osoby zainteresowane widząc kilka wersji tej samej nieruchomości, mogą się zastanawiać, co z tą nieruchomością jest nie tak, skoro na tyle sposobów próbuje się ją sprzedać. To w ich oczach obniża wartość i wiarygodność oferty (tzw. inflacja oferty) i w efekcie trudniej sprzedać nieruchomość. Czy warto podpisać umowę na wyłączność? Wymienione wyżej aspekty sprawiają, że przy umowie na wyłączność dużo łatwiej i szybciej dochodzi do finalizacji transakcji. Statystycznie oferty na wyłączności sprzedają się 5 razy szybciej niż na umowie otwartej, a uzyskana cena jest wyższa niż w przypadku umów otwartych lub sprzedaży bezpośredniej. Zatem odpowiedź na pytanie, czy warto skorzystać z usług profesjonalnego pośrednika podpisując z nim umowę na wyłączność, brzmi - warto! Pamiętajmy, że w umowie na wyłączność najważniejsza jest... umowa i indywidualne ustalenia w niej zawarte. Należy w niej wyraźnie wskazać, że jest to umowa na wyłączność, ale pamiętać, że dotyczy ona tylko prawa do pośredniczenia w transakcji. Niedopuszczalne jest ograniczenie zamawiającemu prawa do samodzielnego poszukiwania kupującego oraz wymaganie zapłaty prowizji w sytuacji, gdy do sprzedaży dojdzie bez udziału pośrednika. W umowie warto szczególnie doprecyzować kwestie finansowe oraz zobowiązania obu stron. W razie wątpliwości przed podpisaniem umowy mamy prawo je wyjaśnić, a nawet skonsultować ze swoim prawnikiem.
Fraza została znaleziona (17 wyników) Umowa o pracę Umowa zlecenie Umowa o dzieło Umowa najmu Umowa pożyczki Umowa kupna sprzedaży Wypowiedzenie umowy Upoważnienia Druki US i ZUS Formularze PIT siedlce, mazowieckie w (...) Mazowieckim Poszukujemy ankieterów w Radomiu, Siedlcach, Płocku, Tomaszowie Mazowieckim, którzy zbiorą dla nas w każdym z miast określoną ilość ankiet w określonym czasie. Wzór ankiety oraz zasady pracy... 2011 (...) -płock w (...) , Siedlcach, Płocku, Tomaszowie Mazowieckim, którzy zbiorą dla nas w każdym z miast określoną ilość ankiet w określonym czasie. Wzór ankiety oraz zasady pracy... 2011-05-10 Inspektor Nadzoru Budowlanego (...) -płock, mazowieckie w (...) , którzy zbiorą dla nas w każdym z miast określoną ilość ankiet w określonym czasie. Wzór ankiety oraz zasady pracy... 2011-05-10 Inspektor Nadzoru Budowlanego Doradztwo Personalne SET Płock 09-400 (...) GALERIA: Nocne starcia zwolenników Unii Europejskiej z milicją na Ukrainie Wnioski > Wzory dokumentów > (...) Wnioski > Wzory dokumentów > Wzory dokumentów Szukaj dokumentu: Dokumenty "Wnioski" Cofnięcie wniosku o ogłoszenie upadłości Formularz wniosku o wpis do ewidencji działalności gospodarczej (...) kalisz, wielkopolskie [7/9] w (...) , Pile , którzy zbiorą dla nas w każdym z miast określoną ilość ankiet w określonym czasie. Wzór ankiety oraz zasady pracy... 2011-04-27 Pełnomocnik Handlowy - sprzedawca Salon Orange Ramsat (...) 2015-03-19Jak założyć spółkę z Krok po kroku (...) standardowych wzorów umowy spółki. Wspólnicy nie mogą zatem jej modyfikować tak, żeby dopasować ją do swojej działalności. Aby zarejestrować spółkę przez internet, każdy ze wspólników musi założyć konto (...) 2016-05-11Franczyza - czym jest i na czym polega jej działalność? (...) i przemysłowej. W jego skład wchodzą: procedury działań operacyjnych; uprawnienia do korzystania z nazw firmowych, znaków towarowych oraz wzorów użytkowych; dodatkowe usługi, np. szkolenia zatrudnianych (...)
Niniejsza umowa określa warunki współpracy między stronami w przedmiocie zawierania umowy sprzedaży produktów Sprzedającego. Umowa określa warunki sprzedaży, sposób wydawania towaru, jak również kwestię reklamacji. Powrót do artykułu: Umowa o współpracy handlowej - WZÓR UMOWY
Umowa dystrybucyjna jest stosunkiem prawnym stanowiącym rodzaj pośrednictwa handlowego. Polega bowiem na tym, że jeden przedsiębiorca (dostawca) sprzedaje drugiemu przedsiębiorcy oferowane przez siebie towary, a ten drugi przedsiębiorca (dystrybutor) nabywa te towary w celu ich dalszej odsprzedaży. O umowie dystrybucyjnej nie można zatem mówić w przypadku, gdy nabywca zużywa zakupione przez siebie towary do własnej działalności. Strony umowy mają wspólny interes, który polega na zbyciu jak największej liczby (ilości) towarów objętych treścią umowy. Umowa dystrybucyjna – informacje ogólne Umowa dystrybucyjna ze swej natury podobna jest do umowy agencyjnej (przedstawicielstwa handlowego). Zasadnicza różnica polega jednak na tym, że w ramach umowy dystrybucyjnej dystrybutor nabywa towary od dostawcy, a zbywając je, dalej pozostaje bezpośrednio odpowiedzialny za sprzedany towar względem kupującego. Przedstawiciel handlowy natomiast pośredniczy jedynie w sprzedaży towarów dostawcy bez jednoczesnego ponoszenia odpowiedzialności za towar, albowiem stroną umowy sprzedaży pozostaje podmiot, którego przedstawiciel handlowy reprezentuje (na rzecz którego działa). Umowa dystrybucyjna w polskim prawie cywilnym nie doczekała się kodyfikacji. Pozostaje ona tzw. umową nienazwaną, do której zastosowanie znajdują przepisy części ogólnej oraz części ogólnej prawa zobowiązań kodeksu cywilnego. Polska nie jest jednak na tle europejskim wyjątkiem w tym zakresie. Umowa dystrybucyjna jest najściślej związana z umową sprzedaży, jako że zawiera ona regulacje ramowe dla wykonawczych umów sprzedaży. Innymi słowy umowa dystrybucyjna określa wzajemne prawa i obowiązki stron w przypadku zawarcia umowy sprzedaży, a samo zamówienie i ewentualnie jego akceptacja (w zależności od treści umowy dystrybucyjnej) stanowi tę umowę sprzedaży. Umowa dystrybucyjna nie może być jednak wyłącznie ramą dla wykonawczych umów sprzedaży. W takim bowiem wypadku należałoby postawić znak równości między umową dystrybucyjną a ogólnymi warunkami umów. Istotny element umowy dystrybucyjnej odnosi się do pojęcia pośrednictwa handlowego, które wymaga od stron umowy wzajemnej współpracy. Rodzaje umów dystrybucyjnych W literaturze wyróżnia się następujące rodzaje umów dystrybucyjnych: dystrybucję selektywną zwaną również umową dealerską – polega ona na tym, że dostawca zobowiązuje się sprzedawać bezpośrednio lub pośrednio towary lub usługi objęte porozumieniem tylko dystrybutorom wybranym według określonych kryteriów, dystrybucję wyłączną – polega ona na tym, że dostawca przyznaje wyłączność na sprzedaż towaru danemu dystrybutorowi, dystrybucję z wyłącznością zakupu – polega ona na tym, że dystrybutor zobowiązany jest nabywać towary wyłącznie od dostawcy lub od osoby wskazanej przez dostawcę. W literaturze wskazuje się na umowę franchisingu, jako jedną z umów dystrybucyjnych. Niezależnie jednak od tego, czy umowę franchisingu uzna się za rodzaj umowy dystrybucyjnej, czy też nie, umowy te różnią się od siebie. Przy umowie franchisingu to nie tylko towar, a sposób prowadzenia działalności, know-how, renoma franchisingodawcy są przedmiotem umowy. W takim też przypadku umowa franchisingu dotyczyć może sposobu świadczenia usług. Powyższy podział nie jest zupełny. Strony mogą ukształtować łączący je stosunek umowy dystrybucyjnej w taki sposób, który nie będzie odpowiadał żadnemu z powyżej wskazanych rodzajów umów dystrybucyjnych lub, który będzie zawierał połączenie kilku rodzajów tych umów, z uwzględnieniem oczywiście właściwych przepisów prawa, w szczególności przepisów dotyczących ochrony konkurencji. Umowa dystrybucyjna a przepisy umów nazwanych Należy mieć na uwadze, że choć umowa dystrybucyjna jest umową nieposiadającą swojej regulacji w kodeksie cywilnym, to jednak ze względu na jej specyficzne ukształtowanie między stronami, analogiczne zastosowanie mogą znaleźć przepisy innych umów nazwanych w szczególności regulacje odnoszące się do umowy agencyjnej. W umowie dystrybucyjnej, biorąc pod uwagę jej cel, zastosowanie winna znaleźć zasada wzajemnej lojalności stron. Nielojalne działanie dostawcy lub dystrybutora względem drugiej strony może stanowić zatem nienależyte wykonanie umowy dystrybucyjnej. Nielojalne zachowanie jednej strony jest bowiem sprzeczne z naturą stosunku dystrybucyjnego. W konsekwencji dorobek dotyczący interpretacji art. 760 kc należałoby zastosować analogicznie również do umowy dystrybucyjnej. Problemem, który wzbudza kontrowersje jest uprawnienie jednej strony umowy dystrybucyjnej do żądania od drugiej strony świadczenia wyrównawczego w przypadku wypowiedzenia lub rozwiązania umowy dystrybucyjnej. Takie świadczenie jest przewidziane na rzecz agenta na gruncie przepisów o umowie agencyjnej (świadczenie należy się niezależnie od jego wyraźnego zastrzeżenia w umowie). Wydaje się, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby strony w umowie dystrybucyjnej zastrzegły możliwość żądania świadczenia wyrównawczego w określonych przypadkach. W praktyce obrotu gospodarczego w umowach dystrybucyjnych brak jest jednak takich rozwiązań. W związku z powyższym powstaje pytanie, czy przepisy umowy agencyjnej dotyczące świadczenia wyrównawczego znajdą odpowiednie zastosowanie. W zależności od treści danej umowy dystrybucyjnej nie można wykluczyć możliwości przyznania ochrony stronie, której rozwiązano umowę, jeżeli przesłanki do wypłaty świadczenia wyrównawczego przewidziane w art. 764(3) kc zostaną spełnione. Stosowanie przepisów o umowie agencyjnej, jak i innych przepisów umów nazwanych wymaga ostrożności i szczegółowego uzasadnienia opartego na poszukiwaniu podobieństw danego stosunku dystrybucyjnego do stosownej umowy nazwanej. Zabieg ten jest niewątpliwie ryzykowny, gdyż wymaga analogicznego stosowania przepisów o umowie agencyjnej, jednak może okazać się niekiedy jedynym sposobem ochrony interesów strony, która utraciwszy możliwość dalszej współpracy w ramach systemu dystrybucji została pozbawiona dotychczasowego źródła dochodu. Warto zauważyć, że zarówno w literaturze polskiej, jak i europejskiej dopuszcza się możliwość dochodzenia świadczenia wyrównawczego w umowie dystrybucyjnej. Co więcej w DCFR (art. – 2:305 Principles, definitions and model rules of European private law: Draft Common Frame of Reference) przewidziano uprawnienie do żądania świadczenia wyrównawczego, jeżeli spełnione zostaną określone w tym przepisie przesłanki, w zasadzie odpowiadające tym, które zostały przewidziane w kodeksie cywilnym dla umowy agencyjnej. W konsekwencji wszystko będzie zależeć od siły argumentów, które miałyby przekonać sąd do zasądzenia świadczenia wyrównawczego w danej sytuacji. Umowa dystrybucyjna a prawo ochrony konkurencji Choć umowa dystrybucyjna nie jest uregulowana w kodeksie cywilnym, jako odrębna umowa nazwana, to jednak niektóre typowe dla niej rozwiązania stanowią przedmiot zainteresowania prawa konkurencji. Zgodnie bowiem z art. 6 ust. 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (uokik), zakazane są porozumienia, których celem lub skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji na rynku właściwym. Powyższy przepis stanowi odpowiednik art. 101 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Zobowiązania zawarte w umowie dystrybucyjnej, które ograniczają swobodę stron umowy w zakresie prowadzenia ich działalności gospodarczej, w tym te, które odnoszą się warunków sprzedaży dystrybutorowi produktów i ich dalszej odsprzedaży, mogą zostać uznane za zakazane w świetle przepisów prawa konkurencji. Postanowienia wyłączone spod zakazu W istocie jest jednak tak, że zarówno prawodawca unijny, jak ustawodawca polski w stosownych rozporządzeniach wykonawczych dopuścili możliwość wprowadzenia do umów postanowień, które faktycznie ograniczają konkurencję, jednak ich ostateczne, korzystne skutki przewyższają negatywne konsekwencje dla konkurencji. Najistotniejszym aktualnie aktem prawnym dla stron umowy dystrybucyjnej jest rozporządzenie Radcy Ministrów z dnia 30 marca 2011 r. w sprawie wyłączenia niektórych rodzajów porozumień wertykalnych spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję ( z 2014 r., poz. 1012) – zwane dalej Rozporządzeniem Wyłączeniowym. Zgodnie z nim, porozumieniem wertykalnym jest porozumienie zawierane między przedsiębiorcami, z których każdy działa w ramach takiego porozumienia na różnym szczeblu obrotu, a przedmiotem są warunki zakupu, sprzedaży lub odsprzedaży towarów. Przykładem takiego porozumienia jest umowa dystrybucyjna. W Rozporządzeniu Wyłączeniowym jako zasadę przyjęto, że porozumienia wertykale podlegają wyłączeniu spod zakazu, o którym mowa w art. 6 ust. 1 uokik w zakresie, w jakim zawierają one postanowienia ograniczające konkurencję. Uwzględniając powyższe, Rozporządzenie Wyłączeniowe zasadniczo zezwala stronom umowy dystrybucyjnej na wprowadzanie postanowień, które byłyby objęte zakresem zastosowania art. 6 uokik. Zezwolenie dotyczy jednak określonej kategorii podmiotów oraz nie odnosi się do wszystkich postanowień ograniczających konkurencję. Kto może skorzystać z Rozporządzenia Wyłączeniowego Rozporządzenie Wyłączeniowe znajdzie zastosowanie do stron umowy dystrybucyjnej, których udział w rynku sprzedaży danego towaru (w przypadku dostawcy) i udział w rynku nabycia tego towaru (w przypadku dystrybutora) nie przekracza 30%. Udział dostawcy i dystrybutora oblicza się na podstawie odpowiednio wartości sprzedaży albo wartości zakupu towarów objętych porozumieniem wertykalnym, a także odpowiednio wartości sprzedaży albo wartości zakupu innych towarów, które ze względu na ich przeznaczenie, cenę oraz właściwości (w tym jakość) są uznawane przez ich nabywców za ich substytuty. Dodatkowo, jeżeli w umowie dystrybucyjnej mają znaleźć się postanowienia ograniczające konkurencję, to w zasadzie jej strony nie mogą być konkurentami. Postanowienia w zasadzie zawsze zakazane Rozporządzenie Wyłączeniowe wymienia również pewne kategorie postanowień ograniczających konkurencję, które uznawane są za naruszające art. 6 ust. 1 uokik. Przykładowo zakazane są postanowienia, które mają na celu ograniczenie prawa dystrybutora do ustalania ceny sprzedaży przez narzucenie przez dostawcę minimalnych lub sztywnych cen sprzedaży towarów objętych umową dystrybucyjną. Innymi słowy postanowienia zobowiązujące dystrybutora do sprzedaży towarów nabytych od dostawcy po określonych przez dostawcę cenach lub po cenach nie mniejszych niż ustalone w porozumieniu są sprzeczne z prawem ochrony konkurencji. Innym przykładem niezgodnego z prawem porozumienia jest wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży nabytych od dostawcy towarów osobom zamieszkałym na danym terytorium. Postanowienia naruszające art. 6 ust. 1 uokik są nieważne (art. 6 ust. 2 uokik). Warto również mieć na uwadze, że w przypadku umów dystrybucyjnych dotyczących sektora pojazdów samochodowych Rozporządzenie Wyłączeniowe przewiduje dodatkowe ograniczenia w zakresie możliwości wprowadzania postanowień ograniczających konkurencję. Inne rozporządzenia wykonawcze wyłączające niektóre kategorie porozumień ograniczających konkurencję spod zakazu, o którym mowa w art. 6 ust. 1 uokik w zasadzie nie będą miały istotnego znaczenia dla stron umowy dystrybucyjnej. Podsumowanie Z uwagi na to, że umowa dystrybucyjna nie ma swojej kodeksowej regulacji, w treści samej umowy należy szczególny nacisk położyć na właściwe uregulowanie wzajemnych praw i obowiązków stron. Dodatkowo należy mieć na względzie przepisy dotyczące umów uregulowanych przez ustawodawcę, które mogą mieć zastosowanie w zakresie kształtowania wzajemnych praw i obowiązków stron umowy dystrybucyjnej. Niezwykle istotne jest także, aby w przypadku przygotowywania umowy dystrybucyjnej uwzględniać ograniczenia nałożone na przedsiębiorców na podstawie uokik. Może się bowiem okazać, że wprowadzone rozwiązanie, które z założenia miało być korzystne dla stron, jest nieważne i stwarza ryzyko obciążenia przedsiębiorców karą finansową nakładaną przez Prezesa UOKiK.
Symetryczna, precyzyjna, jednoznaczna i jednocześnie nie wykraczająca poza zakres współpracy – to podstawowe cechy dobrej umowy. Mówi się, że papier jest cierpliwy i przyjmie wszystko. Niemniej jednak warto zadbać, by w podpisywanych przez nas umowach nie pojawiały się absurdalne zapisy. Ich jednoznaczność ma kluczowe znaczenie w sytuacjach konfliktowych. Prędzej czy później każdy z nas staje przed koniecznością podpisania lub nawet przygotowania od zera umowy regulującej warunki współpracy: z osobą lub firmą przeprowadzającą remont mieszkania lub z innym kontrahentem – czasami jako strona zamawiająca, a czasami jako strona coś dostarczająca. Umiejętność czytania umów ze zrozumieniem przyda się także tam, gdzie teoretycznie nie mamy wpływu na ich kształt, np. w relacjach z bankami. W tym wpisie – a w zasadzie w dołączonym do niego filmie – podsumowuję moje podstawowe przemyślenia dotyczące podpisywania umów, a w szczególności rozpracowuję krok po kroku przykład bardzo złej umowy, którą przedstawiono mi do podpisania. Dla jasności: do zawarcia umowy ostatecznie nie doszło, ale pokażę Wam cały kontekst i wyjaśnię dlaczego warto unikać niektórych zapisów. Ze względu na specyfikę umowy, ten wpis przyda się przede wszystkim blogerom oraz freelancerom. Możecie jednak poszukać inspiracji, którą wykorzystacie przy weryfikacji lub konstruowaniu innych umów. Zapraszam do lektury i obejrzenia filmu 🙂 Dobra umowa współpracy, czyli o co zadbać i jak ją napisać W trakcie warsztatów “Blog Roku 2014” w marcu 2015 r. miałem przyjemność poprowadzić prezentację o tym, jak przygotować dobrą umowę współpracy i co powinno się w niej znajdować. Nie skupiałem się na tłumaczeniu na czym polega dobra umowa. Po prostu pokazałem przykład bardzo słabej umowy i rozłożyłem ją na czynniki pierwsze tłumacząc dlaczego konkretne zapisy są niebezpieczne i jak można sobie z nimi poradzić. Bardzo mocno polecam obejrzenie poniższego filmu (kliknij na nim dwukrotnie, aby powiększyć na cały ekran). Pod nim znajdziecie slajdy z mojej prezentacji (można je oglądać równolegle z filmem, aczkolwiek nie jest to konieczne). Dodatkowo zamieściłem także do pobrania treść tej słabej umowy w formacie Microsoft Word razem z moimi komentarzami. To najlepszy przykład tego, z czym przychodzi nam się spotykać w rzeczywistości. A w dalszej części wpisu przedstawiam najważniejsze kwestie omówione podczas mojego wystąpienia. Pobierz szablon: bardzo słaba umowa współpracy Poniższy dokument to autentyczna umowa, którą otrzymałem z jednej z największych agencji marketingowych współpracujących z blogerami. Umowa zawiera moje liczne poprawki i uwagi – wszystkie wprowadzone w trybie korekty Microsoft Word więc możecie obejrzeć wszystkie wersje. Miłej zabawy i obyście jak najwięcej z tego wynieśli dla siebie 🙂 Przykład bardzo słabej umowy współpracy – Microsoft Word Czytaj także: WNOP 086: Co zrobić z polisą inwestycyjną i jak odzyskać opłatę likwidacyjną? – instrukcja Po co nam umowa i co powinno się w niej znajdować? Jeśli wszystkie usługi byłyby realizowane idealnie, to niepotrzebne byłyby umowy – wszyscy mogliby zawierać dżentelmeńskie umowy ustne. Nie bez powodu mówi się, że umowy podpisuje się na tzw. “worst case”, czyli najgorszy przypadek. Oprócz optymistycznego scenariusza powinny one uwzględniać także wariant pesymistyczny, tzn. co stanie się, gdy jedna lub druga strona “zawalą”. Co powinna zawierać dobra umowa? Najlepsze jest podejście zdroworozsądkowe. Poza określeniem kto ją zawiera powinna określać przede wszystkim: Przedmiot umowy – czyli co ma być dostarczone. Zakres współpracy – czyli na czym dokładnie polegać będzie realizowana usługa lub prowadzone działania. Harmonogram – czyli kiedy nastąpi realizacja przedmiotu umowy, w jakich krokach i terminach. Prawa i obowiązki stron – czyli co komu będzie wolno, a czego nie będzie wolno, oraz czego można wymagać od danej strony umowy. Ten punkt odpowiada na dwa kluczowe pytania: co się stanie, jeśli przedmiot umowy nie zostanie dostarczony lub będzie odbiegał od definicji z umowy? Co się stanie, jeśli jedna strona umowy spóźni się z dostawą albo druga spóźni się z płatnością? Jeśli w ramach umowy przekazywane będą jakieś prawa, udzielane licencji itd., to tutaj trzeba także określić ich zakres. Zakres poufności przekazywanych informacji – czyli jakie informacje będą traktowane jako poufne i podlegać będą ochronie. W tym zakresie dochodzi najczęściej do jednostronności i próby zbyt szerokiej definicji informacji poufnych, np. że będą nimi wszystkie przekazywane w ramach współpracy informacje. Szczegółowo tłumaczę ten aspekt na nagraniu mojego wystąpienia przedstawiając przykłady absurdów związanych z nadmierną ochroną. Wynagrodzenie, zasady i terminy jego płatności – czyli odpowiedź na pytanie jak się rozliczymy za to, co zostanie dostarczone. 🙂 Wskazanie osób kontaktowych – czyli osób, które będą upoważnione do nadzoru nad prawidłową realizacją umowy po obydwu stronach. Cechy dobrej umowy Jakie cechy powinna posiadać dobra umowa? Najważniejsze z nich wymieniam poniżej: Precyzyjna – dokładnie opisująca zakres i przedmiot współpracy. Co się wydarzy? Kiedy? A jeśli się nie wydarzy, to co wtedy? Jak będziemy weryfikować poprawność dostarczenia usługi? Oczywiście warto być jednocześnie precyzyjnym i oszczędnym, tzn. nie deklarować zbyt wiele. Przykładowo: jeśli jesteśmy blogerem i kontrahentowi wystarczy wyłącznie publikacja wpisu na blogu w konkretnym terminie, to nie musimy precyzować, że wpis będzie miał X znaków, zawierał X linków do strony firmy itp. Jednoznaczna – to oznacza, że umowa nie stwarza pola do interpretacji jej treści na różne sposoby. Jeśli jakiś zapis mógłby być potraktowany niejednoznacznie, to należy go doprecyzować i zawęzić. Symetryczna – chroniąca w równym stopniu interesy stron. I nie ma znaczenia czy podpisujemy umowę z równorzędnym nam partnerem, czy z dużą firmą, wielokrotnie przerastającą nas wielkością i wolumenem obrotów. Mamy prawo walczyć, by nasz interes chroniony był umową w takim samym stopniu, jak interes drugiej strony. Dlatego warto sprawdzać, czy zapisy umowy chronią tylko naszego kontrahenta, czy również symetrycznie chronią nas, gdy to kontrahent nie wywiąże się ze swoich obowiązków. Jeśli kontrahent próbuje nałożyć na nas za coś karę, to walczmy o to, by symetrycznie on także zobowiązany był do poniesienia kosztów kary umownej, w przypadku, gdy nie dochowa swoich obowiązków. Nie wykraczająca poza zakres współpracy – umowa powinna precyzować tylko te zagadnienia, które bezpośrednio związane są z zakresem realizowanej współpracy. Jeśli uznamy, że jakieś wymogi bądź obostrzenia nie mają rzeczywistego związku z przedmiotem umowy i nie są niezbędne dla jego poprawnej realizacji, to należy je śmiało usuwać. 🙂 Zgodna z prawem – to rozumie się samo przez się. Tu może przydać się pomoc prawnika – właśnie po to, by wyłapać niepożądane lub niedozwolone zapisy. Przykładowo: jeśli klient opóźnia się z płatnością faktury, to nie mamy prawa podwyższyć mu wynagrodzenia za usługę. Usługa ma swoją cenę i klient może co najwyżej zapłacić nam odsetki urzędowe (aktualnie są one w śmiesznej wysokości). Ale można tu zastosować, np. konstrukcję polegającą na tym, że płatność uiszczona do dnia X jest objęta standardowym rabatem w wysokości 50%. Jeśli jednak klient nie dotrzyma terminu, to zapłaci 2x tyle za tę samą usługę. Oczywiście wcześniej trzeba uzyskać akceptację klienta dla takiego sposobu rozliczenia. Zgodna z ofertą i innymi ustaleniami – dlatego właśnie lubię precyzować wszystkie ustalenia pisemnie jeszcze zanim usiądę do napisania umowy. Jeśli wysyłaliśmy ofertę, która została zaakceptowana, to umowa konstruowana powinna być na podstawie zapisów tej oferty. Tu od raz dochodzimy do wniosku, że w zasadzie dobra umowa ma swoje korzenie w dobrej ofercie. Jeśli coś jednak doprecyzowaliśmy lub zmienialiśmy w toku negocjacji – np. prowadzonych słownie, to warto mieć ich podsumowanie w formie pisemnej notatki. Dobrą praktyką jest wysyłanie e-mailem ustaleń wynikających z negocjacji wkrótce po ich zakończeniu. Taka “podkładka” może się bardzo przydać, gdy pomiędzy dokonaniem ustaleń a pracami nad umową, mija dużo czasu. Poradnik jak zarabiać na blogu i współpracować z firmami Jeśli jesteś blogerem i szukasz kompleksowej wiedzy o tym, jak komercjalizować bloga i współpracować z firmami, to wszystkie moje przemyślenia na ten temat zebrałem na specjalnej stronie. Znajdziesz tam szablony ofert, podpowiedzi jak wyceniać swoje usługi, szablon umowy, a także zapis moich wystąpień i podcastów dotyczących tematyki blogowania. Zapraszam do „Poradnika jak zarabiać na blogu”. Kto powinien napisać umowę? Spotykam się często z błędnym przekonaniem, że to prawnicy powinni pisać umowy. Moje doświadczenia mówią, że to bardzo zły pomysł. Nie umniejszając niczego prawnikom, to nie jest ich rolą pełne rozumienie istoty usługi, która jest dostarczana w ramach umowy. Co więcej – zakładanie, że prawnik będzie potrafił odzwierciedlić w umowie istotę relacji biznesowej lepiej niż my, jest założeniem błędnym (zdarzają się wyjątki, ale nadal są to wyjątki). W przypadku prostych umów na dostawę konkretnych usług, czy umów sprzedaży, absolutnie nie jest wskazane angażowanie prawnika do ich pisania. To my najlepiej wiemy co ma być dostarczone. I to my znamy wszelkie okoliczności i niuanse, jak również potrafimy przewidzieć konsekwencje. I to my powinniśmy spróbować je opisać najlepiej jak potrafimy. Rolą prawnika przy takich prostych umowach jest zweryfikowanie, czy zapisy, które wprowadziliśmy, nie stoją w sprzeczności z prawem, czy mają moc prawną (czy są skuteczne) oraz czy przypadkiem nie zastosowaliśmy np. niedozwolonych klauzul (my lub nasz kontrahent). I do tego powinniśmy ograniczyć rolę prawnika. Uwierzcie, że w ten sposób powstają dużo prostsze i bliższe rzeczywistości umowy. U niektórych prawników zaobserwowałem także manierę, która wynika z dobrych intencji, ale nie zawsze przynosi zamierzony efekt – próbując zabezpieczyć interes zleceniodawcy potrafią oni nadmiernie skomplikować redagowane umowy. Przykładowo: potrafią zakres ochrony klienta posunąć do tego stopnia, że doprowadzają do absurdu – próbując chronić przed ryzykami, które nie występują w przyrodzie (nie mają zastosowania przy specyfice biznesu robionego przez strony umowy). Skutek? Przede wszystkim przedłużający się proces prac nad umową a niekiedy także doprowadzenie do patowej sytuacji, gdy po dwóch stronach znajdują się mocni zawodnicy. Wniosek: Nie pozwól prawnikowi pisać pierwszej wersji umowy. Napisz ją sam i daj prawnikowi do zweryfikowania. Jeśli będziesz mieć wątpliwości – to skonsultuj konkretne punkty dokładnie tłumacząc istotę problemu. Sprawdź również: “Prąd dla Finansowych Ninja”, czyli razem z Lumi pomagamy oszczędzać pieniądze warszawiakom Definicja poufności informacji Tak, jak napisałem wcześniej, niektóre z firm mają tendencję do zbyt szerokiego definiowania zakresu ochrony informacji jednocześnie domagając się kar umownych z tytułu naruszenia poufności tych informacji. W takim przypadku zawsze warto zadbać o precyzyjne określenie, co ma być traktowane jako informacja poufna. W szczególności błędem jest domyślne traktowanie wszystkich przekazywanych informacji jako poufne – chociażby dlatego, że w praktyce trudno jest chronić wszystkie informacje, np. opowiedziany nam podczas spotkania dowcip. Podczas mojego wystąpienia podawałem przykład “testu taksówkarza”: czy zgodnie z definicją informacji poufnych zawartą w umowie mamy prawo – po usłyszeniu od pracownika naszego kontrahenta gdzie odbywa się spotkanie związane z realizowanych projektem – przekazać taksówkarzowi informację o adresie, pod który chcemy być zawiezieni. Wiele umów nie zdaje tego testu. Dlatego ja zalecam zawsze traktowanie jako informacji poufnych tylko tych informacji, które w trakcie ich przekazywania wyraźnie oznaczone zostały jako informacje poufne. Może być to oznaczenie ustne lub pisemne, ale najważniejsze jest to, że musi być. Jeśli nie będzie takiego oznaczenia, to my, jako strona umowy, nie będziemy zobowiązani do zachowania ich poufności. Co nie znaczy oczywiście, że od razu będziemy je upubliczniać. Chodzi tutaj o to, byśmy nie byli obarczani nadmiernymi i nadmiarowymi obowiązkami. Dobrze jest również czasowo ograniczyć okres, przez który zobowiązani będziemy do zachowania poufności. No i warto tu także pamiętać o symetryczności 🙂 Ja umieszczam w umowie następujące zapisy dotyczące poufności: Każda ze Stron zobowiązuje się do zachowania w poufności informacji wyraźnie oznaczonych przez Stronę drugą jako poufne. Strony ustalają, że informacja poufna może oznaczać każdą informację lub materiały, które mają lub mogą mieć wartość handlową lub inne zastosowanie w obecnej działalności Stron. Informacja poufna może oznaczać również informację, której ujawnienie bez upoważnienia może negatywnie wpłynąć na interesy Stron, a informacja taka nie została określona przez Stronę ujawniającą jako informacja nadająca się do rozpowszechnienia. Informacjami poufnymi nie będą: – informacje ogólnie dostępne w momencie ich ujawnienia; – informacje znajdujące się już w posiadaniu Strony przed ich udostępnieniem przez drugą Stronę, o ile zostały uzyskane w sposób zgodny z prawem i zgodnie z posiadaną dokumentacją; – informacje uzyskane przez Strony od osób trzecich w sposób zgodny z prawem; – informacje opracowane przez Strony niezależnie, bez wykorzystania informacji poufnej. Strony zobowiązują się nie udostępniać osobom trzecim w jakikolwiek sposób żadnych informacji poufnych uzyskanych od drugiej Strony w trakcie trwania Umowy, a także w okresie 2 lat od jej rozwiązania. Strony mogą ujawnić informację poufną osobom trzecim tylko i jedynie w takim zakresie, w jakim wynika to z prawomocnego orzeczenia sądu lub ostatecznej decyzji organu administracji, pod warunkiem, że ujawnienie takie jest obowiązkowe i że umożliwiono Stronie uzasadnioną kontrolę ujawnianej informacji przed dokonaniem ujawnienia oraz zapewniono możliwość zgłoszenia zastrzeżeń, co do faktu ujawnienia. Strony mogą wykorzystywać informacje poufne wyłącznie w celu prawidłowej realizacji współpracy podjętej na podstawie Umowy. Strony mają prawo ujawnienia faktu współpracy za zgodą drugiej Strony w swoich działaniach marketingowych po prawidłowym zrealizowaniu przedmiotu niniejszej Umowy. Bloger ma prawo do ujawnienia kwoty wynagrodzenia otrzymanego w ramach współpracy. Dobre praktyki Zdaję sobie sprawę z tego, że jako blogerowi udało mi się wypracować dosyć komfortową i unikalną pozycję. Jeśli jakaś konkretna firma chce ze mną współpracować, to… chce współpracować właśnie ze mną a to niejako pozwala mi dyktować warunki takiej współpracy. Nie zawsze jednak tak było. Jeszcze dwa lata temu nie akceptowano moich “udziwnionych” wymogów, np.: Wniesienie przedpłaty Udzielenie zgody na ujawnienie faktu współpracy oraz wysokości wynagrodzenia otrzymanego w ramach współpracy wraz z prawem do późniejszego wykorzystania marketingowego Zobowiązanie do przygotowania referencji Ograniczenie prawa do wykorzystania tworzonych przeze mnie treści – współpraca zazwyczaj ogranicza się do publikacji informacji o partnerze wpisu na blogu Brak zgody na jakąkolwiek wyłączność Na szczęście udało mi się znaleźć klientów gotowych zaakceptować moje warunki szybciej niż wyczerpała mi się cierpliwość i chęć konsekwentnego wytrwania przy tych zasadach. Chcę jednak podkreślić, że nie udałoby mi się to, gdybym nie posiadał takich spisanych zasad i gdybym nie był gotowy konsekwentnie odrzucać tych propozycji, które ich nie spełniały. A teraz samych dobrych umów Wam życzę – bez względu na obszar, w którym działacie. Pamiętajcie, że umowy podpisujecie na najgorszy możliwy scenariusz. Oby Was dobrze chroniły. I korzystając z tego, że jest to ostatni wpis przed Świętami Wielkanocnymi, życzę Wam radosnego i jednocześnie spokojnego spędzenia świąt wśród bliskich Wam osób. Oby zmartwychwstały Jezus był dla Was dobrym drogowskazem i dawał mocną wiarę w to, że dobro zawsze zwycięża i że warto się nim dzielić. Miłego dnia 🙂 Zobacz także: Optymalizacja podatkowa PIT – sprawdź na co idą pieniądze i zaplanuj jak płacić mniej podatków Zdjęcie na początku: Fotolia, NAN
umowa o współpracy handlowej na wyłączność wzór