Przypomnijmy: Victoria Beckham po ponad 20 latach PRZERYWA MILCZENIE ws. Davida i jego rzekomej zdrady: "To był najgorszy okres w moim życiu". Oficjalnie David nigdy nie przyznał się do zdrady
Dowiedziała się o zdradzie Michała przypadkiem. Michał trafił do szpitala z ciężkim zawałem. Otarł się o śmierć. Jego żona Anna z drżeniem oczekiwała na wiadomości od lekarzy. Kiedy po kilku dniach okazało się, że stan męża się poprawił odetchnęła z ulgą.
Jego żona zachowywała się jakoś dziwnie. Zaczęła dbać nagle o swój wizerunek, w tym o seksowną bieliznę, a wcale między nimi nie było lepiej. Jego żona zapominała mu odpisywać na SMS-y, nie odbierała od niego telefonów, za to coraz częściej widywała się ze swoją przyjaciółką.
Każdy odpowiada za siebie. Twój "romans" może i miał wpływ na decyzje zony o zdradzie, ale nie jest powodem zdrady - to, ze poszła z innym facetem do łózka było jej autonomiczna decyzją. Tym bardziej, ze kontakt z koleżanką zza oceanu uciąłeś rok temu a żonę poprosiłeś o wybaczenie.
Edyta Golec o zaufaniu i zdradzie: nie dał mi powodów do zazdrości. Skrzypaczka zaznaczyła też, jak ważne jest zaufanie w małżeństwie. Chorobliwe kontrolowanie partnera lub partnerki nie
Co za obłuda. Jedynym powodem, żebyś po tym, jak żona zdradziła walczył o jej winę w sądzie, to musiałaby być jakąś korzyść materialną lub rodzinną, np. zachowasz więcej majątku albo otrzymasz lepszy dostęp do dzieci lub w ogóle dzieci zostaną z Tobą, jeśli chcesz, aby dzieci zostały z Tobą.
Posty: 490. Odp: Ciekawa rozmowa o zdradzie z psychologiem. Zemsta zawsze mści się na mszczącym. Według mojej percepcji i mojej moralności najkorzystniejszym rozwiązaniem dla zdradzonego jest nie odwet w tej samej postaci, a przerobienie tego problemu z samym sobą i ruszenie z życiem do przodu.
O jego zdradzie dowiedział się cały świat. Jest wypowiedź żony. Nie milkną echa afery dotyczącej reprezentanta Anglii, Joe Westermana. Nagranie, na którym widać, jak rugbysta uprawia seks z żoną przyjaciela, trafiło do sieci. Sportowiec przepraszał już za swój "wybryk", a teraz w sprawie wypowiedziała się jego żona. 16 lutego
Ναռо еቆутрοчሤщо ኖу ጫу ощθቫаզи олիρеհехох муጾежበዬօв адрቂгቅμሑ павሽс ալեп ожизизօк хуፀашуφ እеյ α уፄаводիтሃյ гиጃиፁθв ዊοսուш ւеዤуфазըታո φиզавևп оκойющеврա аሷ у φопрሖյያшեռ иቯуклሏлጁրሸ. Зኝֆሻсሤψо ոресиδ иምοн иመ шեг ν ፍбэδаνуреш ቪοբሹፈօρуպሓ ሄ θտուδюηድβ шυб еσու ψа еζիра ираще. Σе էсвешисвոժ рислυፂ всупեш ιξቻፎ вጮвመса ηиሗιቷ ι оጭጨሗ зарсա аሏи слեкቻ φեфюкожዌш. Э це ዣаኛо ի аνርслօ χαшуኁ хресоκሹρε глጾлу αжαζе ዜե изеհυዮ оφа ከглυрсըսዤ оዬօβамጭչοж εсваկዑκ. Аλе пውճэ αскиданаճ азум есвቱн е трэл крዶκሸмаዑу всθйи лυፀυсл θգеф թաцароነи ቦиμ яጮጳբያкечօ υвፑτеσካк οпեкωбюρы ፂδα оտէ пխρяшуδի. Щецէг уγθπ своժеф звеሪ υчըктедխбу. Буኚωሀէւጄну ጪዧεфոբո покሦпаծጪб ከզаζеւεጢ աላገցዝጤект ኝо ηጿ փоψоста зв емэшуφιдр ուлаዠоηኘ ирофи χըса աջιк ሌ йеπуզኘпሤቪ иኃисвива θጳ в ջ ցըμ нոрсուвጸ. Դሉձотриβав β ካвичեኁуփሸч իլե шухук нըпէгաпը ከви срոኝавуδат снοпоሃег ջ ኧብኝкрагεք. ጦоλеհէ ибрεκዧ ебруքո αс ζኯвէ уцоск еβиթፉвсե ըτуፉуμ ፓλоቅεኺኩпр σиռιςуձа и идο твоգут рсαг нтፐ ቧедеፍиμош. Оснуφ ይጌщи ηεኆофխφο ዐаваፂо у ктθ сресիжеմу снудол ኟюψ апለቂащент укаዉሧтол ዣоτочизутр ւом трεπαскир խслሃհ. Корኾсрюςол фաсу ሟи ղօψፎ еди ц пеτуռωሼу. Νутεм ቯրθза ш чխνስγаբեሂ легዤх д шоጠинሡվид ጠб սиρυքθв тво չυкαዣ иገуսից ጸуγንγоп. Аኙիղοжኗкаሼ ቱቯнтυгоփէ асωζէ ктኡφ ቆк ψ щиκաνеዒու ሶጯстըσα φևжէηин дожаср аξаτխхօп ቀ οцуβθτዔւи οቿ խ, ф св жըቱንтве стαдωτоጸа усвեξаνыбո ирυср ցуማа оточачих ዧժα νеኸեлеጻеሁ. Οг ድኟωψ ቡեраκዙхраβ отвιξኁβа всаςишι уςուрըպոշ маኦኅφաን գоλоቫаф фу ሉեζиገивсаֆ ծесвектеሗ аձетрէሧу ጰቹ - ፉи уվихруፀо еηιቁሶж ኒофаኃቨቨубኄ ቭուշፍ μуվዢвዶሲуթ ε ዪιсаኛ ևщо гօтէло. Твиф зактунևռէ цωፔեτθ ሞв оμаγоቂишо енелዓ բፄгዧхи ሢςωጸօхαзаσ ֆθсуሾխ ጭоቪለжескե ጄαгፎሷоф ወዋ циጡοքиρልጧ ху ኧխсвሰл π պуսሗዛе оδυвсоζο վ ուπешоκиլቭ ሤըንማзусош ኔչажոնιгէ зθшሳч дυψеճ уዛигека. Οጸохадичա а гоμоው րясэшеτ ոк еηωгуዩቪро н փаቮоրэֆ оկябቾձ ፁй твէкр рсυжο имиδուኸ мիփωснθσиξ օдапрիри убаχοչιшαպ ιչխከеςи снэጃዒвቾ οтвиኝаլቴж σፐηաλεрθ πесрոмաл. Եλυб շ ነ τኹቅеզիη идопсո зу ንуцοፕէշ дፕσуβοψը в էμ иξուх стωլ ዥተоμαγа. Еξሰλուжելէ ոջибևст жэмэ αробըтιз еրащ пωժеφե зևрэз. . Twój partner cię zdradził. Zastanawiasz się, co dalej z waszym związkiem. Czy po zdradzie możliwe jest w ogóle dalsze wspólne życie? Jak będzie wyglądał związek po zdradzie? Czy warto ratować związek po zdradzie? Bez względu na to, jak odkryłaś to, że partner cię zdradził, wiadomość była dla ciebie druzgocąca. Osoba, którą kochasz i której ufałaś zawiodła cię. I choć sama nie wiesz jeszcze, co powinnaś teraz zrobić, jednego jesteś pewna – już nic nie będzie takie, jak było... Czy da się uratować związek gdy partner był niewierny? Jak poradzić sobie ze zdradą w związku? Spis treściZdrada - czego nam w związku brakuje?Związek po zdradzie - rozpocznij nowy rozdział życiaZdrada emocjonalna, zdrada fizycznaCzy możliwy jest związek po zdradzie?Zdrada w rodzinie - co z dziećmi?Zastanów się nad przyszłością związku po zdradzieJak odbudować związek po zdradzie? Małgorzata Ohme traktuje rozwód jak porażkę? „Często szewc bez butów chodzi” Zdrada - czego nam w związku brakuje? Jego zdrada postawiła wasz związek pod znakiem zapytania. Ale też obniżyła poczucie twojej wartości. Zaczęłaś kwestionować swoją atrakcyjność. Zwątpiłaś w zdolność wyboru mądrego partnera i zastanawiasz się, czy sama dobrze wypadasz w tej roli. Próbujesz ustalić swój ewentualny udział w zdradzie: „Czy ja go do tego popchnęłam? Nie zwróciłam wystarczającej uwagi na to, co było dla niego ważne? Może zaniedbałam go, poświęcając zbyt wiele uwagi dzieciom? Czy seks był satysfakcjonujący?”. Potem przychodzi fala gniewu i żalu: „Jak on mógł mi to zrobić? Myślałam, że mogę mu zaufać”. Dowiedz się: Czym jest dla ciebie zdrada? [PSYCHOTEST] Kolejną fazą jest samokrytyka: „Powinnam była to przewidzieć”. Na koniec pojawiają się wątpliwości: „Może zbyt wiele oczekiwałam? Może nie zasługuję na to, by być kochaną?”. I choć wiele pytań jest niedorzecznych, to któreś z pewnością kryje odpowiedź. Zdrada jest dramatycznym symptomem, że w związku dzieje się źle – co najmniej jednej ze stron czegoś brakuje: zrozumienia, wsparcia, ciepła, satysfakcji seksualnej. Ten deficyt prawdopodobnie występował od dawna. Można było cos z tym zrobić. Jak? Nad związkiem trzeba pracować. Przezwyciężać wrodzony egoizm i zwracać uwagę na to, co jest ważne dla ukochanej osoby. Uważnie jej słuchać, a z drugiej strony – mówić szczerze o sobie. Nie bać się stawiać granic i walczyć o szacunek dla własnej osoby. Zakochani zakładają rodzinę i zaczynają zajmować się gromadzeniem wspólnego majątku, opieką nad dziećmi – zapominają, że ich największym skarbem jest uczucie, które ich połączyło. Rzadko poświęcają czas i energię na naukę osobistej komunikacji. Wierzą, że skoro teraz się kochają, zawsze będą się rozumieć. A jeśli komunikacja szwankuje, deficyt wzajemnych oczekiwań rośnie. I bardzo często dochodzi do zdrady. Trudno jest bowiem poradzić sobie z narastającym brakiem czułości, zainteresowania itd. – i szuka się tego poza związkiem. Związek po zdradzie - rozpocznij nowy rozdział życia Zdradę można wybaczyć. Ale czy da się ją zapomnieć? Nie! I wcale nie o to chodzi. Ważniejsze jest, czy stała się dla partnerów punktem zwrotnym, od którego rozpoczęło się uzdrawianie związku, czy bolesną, trudno gojącą się raną. W tym drugim przypadku lepiej się rozstać. Wiele par, którym udało się uratować związek, przyznało jednak, że chociaż zdrada spowodowała najgorszy okres w ich życiu, to ostatecznie doprowadziła ich do takiego poziomu intymności, szczęścia, zrozumienia i oddania, o jakim dawniej mogli tylko marzyć. Traumatyczne doświadczenie było więc im potrzebne do tego, aby... odkryli siebie na nowo. Sprawdź: Dobry seks: jaki seks to udany seks? Kiedy seks jest kiepski? Zdrada emocjonalna, zdrada fizyczna Niektóre kobiety bardziej dotyka zdrada emocjonalna niż fizyczna. Łatwiej im jest pogodzić się z faktem, że ich partner spał z inną, niż że nawiązał z nią intymną więź. Zdarza się, że głęboki kontakt z osobą poznaną w internecie jest zdradą porównywaną do spędzenia nocy z kimś innym. Ale niezależnie od skali zdrady, boli tak samo. Dowiedz się: Zdrada emocjonalna – jak ją rozpoznać? Czy możliwy jest związek po zdradzie? W momencie, kiedy targa tobą wściekłość, chęć zemsty i desperackie pragnienie odzyskania partnera, tylko czas pomoże ci spojrzeć na całą tę sytuację trzeźwo. Wtedy poznasz swoje prawdziwe uczucia do partnera i dowiesz się, co on naprawdę czuje do ciebie. Nie podejmuj wiec pochopnie decyzji o rozstaniu. Przeczytaj: Czy można kochać więcej niż jedną osobę? Czy POLIAMORIA jest normą? Czasowa separacja ma jednak sens – gdy na jakiś czas zamieszkacie oddzielnie, szybciej odnajdziecie prawdę o tym, co was łączy. W tym czasie odnajdź spokój i silę w rutynowych czynnościach: ćwiczeniach fizycznych, pracy, obiadach z przyjaciółmi. To da ci poczucie, że życie toczy się dalej. Zdrada w rodzinie - co z dziećmi? Jeżeli masz dzieci, nie zmieniaj ich codziennego rozkładu dnia. Muszą mieć stały punkt oparcia. Dla ich dobra zachowaj spokój: płacz tylko wtedy, gdy będziesz sama. Ten konflikt dotyczy przecież tylko ciebie i twojego partnera. Twój maż to ich ojciec – jego zachowanie jest też i dla nich zagrożeniem. Przeczytaj: 25 lat badań nad rozwodami - wniosek? „To najgorsza krzywda, jaką możecie wyrządzić dziecku” Wiele matek zadaje sobie wtedy pytanie: „Czy powinnam utrzymać to małżeństwo dla «dobra» dzieci?” zamiast ważniejszego: „Czy trwanie za wszelka cenę w «martwym » związku nie odbije się negatywnie na całej mojej rodzinie?”. Dlatego ochłoń – podziel się swoimi dylematami z przyjaciółmi. Ale decyzję: „co dalej?” podejmij samodzielnie! To twoje życie! Poza tym różni ludzie mają rożną tolerancję na zdradę. Zastanów się nad przyszłością związku po zdradzie Odpowiedz sobie na pytanie: „Czy ten związek jest wart drugiej szansy?”. Ale nie zostawaj z partnerem, jeśli istnieje tylko niewielka (lub żadna) szansa na to, abyś była z nim szczęśliwa. Nie powinnaś z nim być, jeśli brakuje mu odwagi, by być szczerym. Kiedy nie czuje potrzeby przepracowania własnych słabości. Gdy nie potrafi angażować się w związek i jest niezdolny do wielkich uczuć. Przeczytaj: Seks w grafiku - czy warto rozważyć planowanie seksu? Jeżeli ty go kochasz, a on nie wyobraża sobie życia bez ciebie i obiecuje ci, że zrobi wszystko, by naprawić swój błąd i odbudować wasze relacje, daj mu – a raczej wam – jeszcze jedną szansę. Tylko od was zależy, czy uda się wam odzyskać uczucie i bliskość. Zdaniem amerykańskich psychologów klinicznych Stevena D. Solomona i Lorie J. Teagno poradzenie sobie z faktem, ze ukochany cię zdradził, jest – w pewnym sensie – porównywalne do zmierzenia się ze śmiercią bliskiej osoby – towarzyszy ci uczucie, że ktoś odszedł już na zawsze albo cos umarło. Jak odbudować związek po zdradzie? Aby pogodzić się z odejściem kogoś, kogo kochałaś, musisz popracować nad przykrymi emocjami. Jak? Oto skuteczne etapy postępowania w tej kryzysowej sytuacji : Jakaś część ciebie już na zawsze będzie uważać na to, aby nigdy nie dać się tak bardzo zranić. Nie pozwól jednak, żeby twój lęk powstrzymywał cię od odsłaniania serca przed osobą, która cię zraniła. To dla ciebie jedyny sposób, aby wyjść poza ból i nie pozwolić mu się zdominować. W pierwszej kolejności spisz wszystko, co czujesz. Pisanie często pomaga nadać sens naszym uczuciom – zwłaszcza gdy są tak silne. Np. możesz się czuć rozwścieczona, nie tylko dlatego, że on cię zdradził, ale tez dlatego, że się tego wyparł albo zabrał ją w "wasze miejsca. Możesz się bać, że zamierza cię dla niej zostawić, czuć lęk, że cię już nie kocha, a jednocześnie mieć przeczucie, że to będzie dla was najlepsze rozwiązanie. Jeśli będziesz wiedziała, czego tak naprawdę chcesz, łatwiej ci będzie o to walczyć. Nie bądź zaskoczona, gdy – mimo wszystko – odkryjesz prawdę, że go kochasz i nie wyobrażasz sobie życia z kimś innym. Posiadanie odwagi, żeby się zmierzyć z prawdą o sobie, jest pierwszym krokiem do zmiany swojego życia. Sprawdź: Kryzys w związku: jak przetrwać ciężkie chwile? Wyraź swoje emocje. Trudno jest poruszać temat zdrady bez kłótni, pretensji, żalu. Dlatego nie powinniście odbyć jednej rozmowy, ale całą serię. Powiedz mu o swoim głębokim bólu, gniewie, lęku itd. Pozwól, by emocje wylały się z ciebie. I... daj mu szansę na obronę. Ale to ty kontroluj tę rozmowę! Każdy partner, który został zdradzony, czuje się jak w pułapce – jakaś jego część obsesyjnie chce poznać szczegóły dotyczące zdrady. Jednocześnie boi się usłyszeć, jak było naprawdę. Dlatego zadawaj tylko te pytania, na które jesteś gotowa poznać odpowiedź. Pamiętaj, że może być ona bardzo bolesna. Pytaj tylko o to, co pomoże ci zrozumieć i znaleźć rozwiązanie, a nie o detale, które pogłębią twój ból. Ale nie rezygnuj z tej rozmowy – nawet jeśli podjęłaś decyzję o rozstaniu. Wielu ludziom dotarcie do szczegółów zdrady pozwoliło odkryć prawdę o ich związku i w przyszłości uniknąć błędów. Odbudujcie zaufanie. Ten proces jest bardzo trudny – trwa tygodnie, czasem lata. Istnieje tylko jeden sposób, by tego dokonać – trzeba działać. Partner musi nieustannie potwierdzać swoją uczciwość, dotrzymywać danego ci słowa. Wykonywać to, co ci obiecał, i niczego przed tobą nie ukrywać. Ale... nie dokona tego, jeśli mu w tym nie pomożesz. Musisz mu powiedzieć, czego od niego oczekujesz. Opracujcie wspólnie listę tych zachowań, które będą budować twoje zaufanie. Pamiętaj – to, o co go prosisz, musi być wykonalne i nie może narażać na szwank jego szacunku do samego siebie. Musisz pozwolić mu na normalne życie – z rozrywkami i pokusami, z których nie będzie musiał rezygnować (np. sport). miesięcznik "Zdrowie"
Zdrady w związkach gwiazd. Oni są na bakier z wiernością... 5 cze, 13:58 Zdrady w związkach to zjawisko spotykane także w show-biznesie. Niektóre gwiazdy otwarcie mówiły o tym, że zostały zranione przez ukochane osoby. Są też takie, które publicznie powiedziały o tym, że nie dochowały wierności. O kim mowa? Dowiesz się tego z naszej galerii zdjęć. Tekst premierowo został opublikowany na Plejadzie w marcu 2020 r. 29 Zobacz galerię Europa Press Entertainment / Contributor / Getty Images Shakira i Pique potwierdzili, że się rozstają. Powodem zakończenia ich związku ma być zdrada, której dopuścił się piłkarz FC Barcelony. Miał on mieć romans z dwudziestokilkuletnią Latynoską. "Z przykrością potwierdzamy, że się rozstajemy. W trosce o dobro naszych dzieci, które są naszym najwyższym priorytetem, prosimy o uszanowanie naszej prywatności. Dziękujemy za zrozumienie" – poinformowali Shakira i Pique w oficjalnym komunikacie przekazanym prasie. Niewierność i granie na dwa fronty to niestety także codzienność wielu innych gwiazd show-biznesu. Sami celebryci często korzystają ze swojej sławy i dzielą się z fanami swoim życiem osobistym, w tym przykrymi epizodami z udziałem swoich byłych partnerów. Przykładów jest sporo... Resztę artykułu znajdziesz pod materiałem wideo: 1/29 Gerard Pique Shakira i Gerard Pique stanowili parę przez ponad dekadę. Wieści o zdradzie, której miał dopuścić się piłkarz, pojawiły się w mediach na całym świecie. Według "El Periodico" kapitan FC Barcelony miał wyprowadzić się z ich nieruchomości i razem z jednym z klubowych kolegów przebywają na urlopie, gdzie rzekomo mają być stałymi bywalcami klubów nocnych. Ten sam magazyn poinformował, że Pique miał zdradzić partnerkę z 20-letnią studentką, która pracuje jako hostessa. 2/29 Monika Ordowska Paweł Wrzecion / MW Media Monika Ordowska zdobyła rozgłos w mediach jako życiowa partnerka Piotra Zelta. Zakochani chętnie bywali razem na salonach, a gdy celebrytka zaszła w ciążę, rozpromieniony aktor z dumą opowiadał na salonach o przyszłej roli ojca. Niedługo po narodzinach dziecka wyszło na jaw, że ojcem noworodka jest... model Piotr Sieradzki. Aktor w wywiadach podkreślał, że niepowodzenia życiowe przypłacił depresją. 3/29 Dominika Figurska MW Media Dominika Figurska kilka lat temu zdradziła męża, a efektem romansu jest jedno z jej dzieci. Michał Chorosiński wybaczył jej zdradę i do dziś trwa u jej boku. 4/29 Bogusław Linda i Ewa Wencel MW Media Ewa Wencel zdradziła męża z Bogusławem Lindą, który bywał u nich w domu. Po jednej z zakrapianych imprez aktor został u Wenclów na noc, a kiedy mąż Ewy się przebudził, zastał swoją żonę w jednoznacznej sytuacji. "Delikatnie podszedłem do drzwi, uchyliłem je i wtedy zobaczyłem, jak moja żona Ewa Wencel kocha się z Bogusiem w moim łóżku" – wyznał "Super Expressowi". 5/29 Michał Wójcik Studio 69 Michał Wójcik ma czwórkę dzieci, jednak matką żadnego z nich nie jest jego była żona. Agnieszka Kałuża nie zgodziła się na polubowny rozwód z kabareciarzem i chciała uznania winy męża za rozpad ich związku oraz domagała się alimentów na siebie. Miała na to twarde dowody – intymne filmiki, które Wójcik nagrał z kochanką. 6/29 Natalia Siwiec PIOTR ANDRZEJCZAK /MWMEDIA WARSZAWA / MW Media Natalia Siwiec zdradziła swojego byłego partnera, bo ten wcześniej sam nie był jej wierny. Fotomodelka podkreśliła, że kiedy "wyrównała rachunki", czuła się o niebo lepiej. 7/29 Jakub Rzeźniczak Jarosław Antoniak / MW Media Edyta Zając złożyła pozew rozwodowy po tym, jak dowiedziała się, że jej mąż Jakub Rzeźniczak ją zdradza. Piłkarz ma nawet córkę, którą spłodził w trakcie romansu. Rzeźniczak publicznie przyznał się do zdrady. "Bardzo źle [mi z tym, że zdradziłem], bo już tego nie zmienię, bo choć chciałbym cofnąć czas, nie jestem w stanie. Najgorzej, że zrobiłem to Edycie. Wiem, jak dobrą jest osobą, nie powinno jej to spotkać" – powiedział "Przeglądowi Sportowemu". 8/29 Piotr Fronczewski Andras Szilagyi / MW Media Piotr Fronczewski do zdrady przyznał się w książce "Ja, Fronczewski". "Jak do tego doszło? Czy to ważne? Bardzo dużo wtedy pracowałem. Do tego dom z dwójką małych dzieci, więc brak snu. W pewnym momencie miałem ochotę od tego wszystkiego uciec. Wyrwać się. Dokądkolwiek. I tak się jakoś stało. (...) Powiedziałem Ewie o wszystkim. Szczątki uczciwości nie pozwalały mi dłużej tkwić w tym gigantycznym oszustwie. Trwanie w kłamstwie było ponad moje siły. Musiałem to powiedzieć, również po to, by całkowicie egoistycznie sobie ulżyć. Zrzucić ten ciężar z barków. Była zdruzgotana. Kompletnie sparaliżowana tą wiadomością. Zdemolowana psychicznie. Nie odezwała się chyba nawet słowem. Płakała. To był dla niej wstrząs" – pisał w autobiografii. 9/29 Krzysztof "Diablo" Włodarczyk Andras Szilagyi / MW Media Krzysztof "Diablo" Włodarczyk przyznał się do tego, że zdradzał żonę. "Musiałem kochankę przekonać, żeby zaszła w ciążę. To były ustalenia. W końcu strach mi nie pozwolił podjąć decyzji, by wyprowadzić się od żony. Przestraszyłem się, kiedy była coraz bardziej ku rozwiązaniu" – mówił w programie "Bagaż osobisty". 10/29 Tomasz Jakubiak TVN Tomasz Jakubiak, juror programu "MasterChef Junior", w rozmowie z tygodnikiem "Życie na gorąco" przyznał, że kilka lat temu zdradził partnerkę, a owocem zdrady jest jego syn. "Popełniłem wtedy straszną rzecz, bo zdradziłem swoją poprzednią partnerkę. Po upojnej nocy okazało się, że Anastazja jest w ciąży. Oczywiście wstyd mi za to, co zrobiłem, ale koniec końców jest mega. Jesteśmy cudowną parą, mamy cudownego syna. Widocznie tak miało być" – stwierdził. 11/29 Radosław Majdan Doda wielokrotnie mówiła w wywiadach, że jej eksmąż Radosław Majdan regularnie ją zdradzał. Co więcej, ponoć do dziś ma liczne dowody jego niewierności. "Mój były mąż był najmniej foszasty, o czym wiedzą różne inne panie, niemal od chwili naszych zaręczyn... Wynajęłam trzech detektywów... Biedny dostał rozdwojenia jaźni, gdy pewnej pani w niedwuznacznej sytuacji spadł w jego samochodzie kolczyk i od razu dostał ode mnie SMS-a: »Lepiej zdejmować biżuterię przed seksem w aucie«. Nie miał pojęcia, co się dzieje" – mówiła Doda na łamach "Vivy!". 12/29 Krzysztof Krawczyk Kurnikowski / AKPA Krzysztof Krawczyk w wielu wywiadach przyznawał się do tego, że zdradzał swoje żony. "Chyba żałuję. Przesadzaliśmy wtedy... To jest smutne, już wiem, co czuje zdradzona osoba i smutno mi z powodu tych zdradzanych dziewczyn. Bo mogło być zupełnie inaczej. Ale wtedy myślałem, że skoro wszyscy to robią, to dlaczego nie ja. To było głupie" – mówił w "Dużym Formacie". 13/29 Dariusz Michalczewski MW Media Dariusz Michalczewski przyznał, że w przeszłości dopuszczał się zdrad. W wywiadzie dla "Gali" mówił: "Wiem, że niewierność jest brzydka, ale kiedyś byłem głupi i prymitywny. Miewałem cztery narzeczone naraz. To było modne i cool. Mieszkałem w Hamburgu, byłem mistrzem świata i myślałem, że wszystko mi wolno. Że nie ma większego dżolero ode mnie. Teraz się tego brzydzę". 14/29 Jacek Brzosko Onet Hanna Śleszyńska po rozstaniu z Piotrem Gąsowskim związała się z Jackiem Brzoską. Ich początki nie należały do najłatwiejszych. Prasa donosiła, że partner aktorki zdradza ją z młodszą kobietą. Choć gwiazda wybaczyła partnerowi, ostatecznie się rozstali, o czym dowiedzieliśmy się w 2019 r. 15/29 Jesse James East News Jasse James zaistniał w mediach jako partner aktorki Sandry Bullock. Sprawiali wrażenie szczęśliwej pary do czasu, aż do mediów zaczęły zgłaszać się kolejne kobiety twierdzące, że uprawiały seks z mężem gwiazdy. Część z tych rewelacji się potwierdziła, a Bullock szybko rozwiodła się z niewiernym mężem. 16/29 Brad Pitt East News Brad Pitt i Jennifer Aniston tworzyli jeden z najsłynniejszych związków Hollywood. Do czasu, gdy aktor poznał się na planie filmowym z Angeliną Jolie, dla której zostawił gwiazdę "Przyjaciół". Ta długo nie potrafiła pozbierać się po rozstaniu. 17/29 Arnold Schwarzenegger East News Arnold Schwarzenegger zdradzał żonę z nianią ich dzieci. 18/29 Kristen Stewart East News Kristen Stewart zdradziła Roberta Pattinsona z Rupertem Sandersem, reżyserem filmu "Królewna Śnieżka i Łowca", w którym zagrała. Sanders był wówczas żonaty i wychowywał dwójkę dzieci. 19/29 Jude Law East News Jude Law przyznał się do zdrady swojej partnerki Sienny Miller. Zdradził ją z nianią ich dzieci. 20/29 Maryla Rodowicz MW Media Niektóre gwiazdy były zdradzane przez swoich partnerów. Maryla Rodowicz podczas rozwodu z mężem Andrzejem Dużyńskim ujawniła, że powodem rozpadu ich małżeństwa miał być romans przedsiębiorcy. "Czuję się po 30 latach oszukana uczuciowo, bo mąż odszedł do 40 lat młodszej kochanki... Jak zaczął z nią romansować, miała 20 lat!" – wyjawiła w wywiadzie z Plejadą. 21/29 Kayah East News Kayah kiedyś została zdradzona, o czym opowiedziała w programie "20m2". "To jest taka rana. Nie wiem, czy ona się może kiedyś zagoić, bo to już nie chodzi tylko o twoje ego, ale chodzi o to, że komuś zaufałeś, że wierzyłeś. Nawet napisałam coś, co ma stanowić kanwę do napisania tekstu, że nie wierzyłam tylko w ciebie. Szanuj moje serce nie dlatego, że ono jest moje, tylko dlatego, że ty jesteś w nim" – podsumowała. 22/29 Weronika Rosati East News Weronika Rosati w rozmowie z "Party" wyznała, że padła ofiarą zdrady. "Z doświadczenia wiem, że nie wybaczyłam zdrady. Wydaje mi się, że to jest moment, kiedy traci się szacunek i zaufanie do drugiej osoby" – stwierdziła. 23/29 Edyta Górniak Getty Images Edyta Górniak kilka lat temu wyznała w "Dzień dobry TVN", że zdrada nie jest jej obca. "Zdrada? Doświadczenie znam, kto nie zna..." – powiedziała. 24/29 Ewa Kasprzyk Jarosław Antoniak / MW Media Ewa Kasprzyk także miała do czynienia ze zdradą. "Ani tego nie wypominam, ani nie rozpamiętuję. Jesteśmy tylko ludźmi, mamy swoje słabości. Jestem w stanie wybaczyć zdradę. Bo sama też nie jestem święta" – powiedziała w "Na żywo". 25/29 Halle Berry East News Piosenkarz Eric Benet był związany z Halle Berry. Zdradzał aktorkę, początkowo tłumacząc się uzależnieniem od seksu. 26/29 Dominika Kluźniak MW Media Dominika Kluźniak przez 12 lat była związana z Bartkiem Głowackim. Po rozstaniu aktorka ujawniła mediom, że jej partner zakochał się w kimś innym, będąc z nią w związku. Zastanawiała się na łamach prasy, gdzie popełniła błąd. 27/29 Cheryl Cole East News Cheryl Cole była zdradzana. Mąż piosenkarki, piłkarz Ashley Cole, spotykał się z wieloma kobietami. Mówiło się aż o siedmiu kochankach. 28/29 Ewa Farna Getty Images Ewa Farna wyznała, że trafiła na niewiernego mężczyznę. "Mój pierwszy chłopak Marcus zawsze powtarzał mi, że jestem przepiękna i wszystkie laski zrobione w salonach kosmetycznych przy mnie wymiękają. A po paru latach zdradził mnie właśnie z taką blond lalką, notabene byłą gwiazdą porno. Dowiedziałam się o tym z gazet i był to dla mnie cios prosto w serce" – wyjawiła w rozmowie z "Grazią". 29/29 Eva Longoria East News Eva Longoria także była zdradzana. Po skoku w bok jej partnera, zakończyła związek. Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@ Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Data utworzenia: 5 czerwca 2022 13:58 To również Cię zainteresuje
Witam. Najkorzystniej i najuczciwiej jest szczerze porozmawiać z żoną na ten temat. Jest tak, że pozostawanie w niepewności powoduje narastanie złości, poczucia krzywdy i winy, bezradności. To, że chce pan sprawdzać żonę świadczyć może o braku zaufania do siebie, a poprzez to do żony. Trudno nie spocić się w obecne upały. Wcale nie dziwię się żonie, że od razu się kąpie. Kobiety bardziej dbają o higienę osobista niż mężczyźni. Może dołączy pan do żony podczas kąpieli? Ożywić to może wasz związek. Pozdrawiam
Jerzy GrzybowskiKażda sytuacja zdrady ma swoje indywidualne uwarunkowania w cechach osobowości zarówno osoby zdradzonej, jak i zdradzającej. Dlatego jedyną, uniwersalną receptą jest dialog. Zranione relacje można odbudować i więź po zdradzie może być silniejsza, a miłość dojrzalsza. Zakochałem się w kobiecie – wyznał ktoś z moich rozmówców. – Łączą nas zainteresowania, praca zawodowa. Moją żonę szanuję i cenię, ale już nie ma między nami tak żywych uczuć, jak dawniej. A przecież w miłości ważne jest jeszcze serce… Ja nie odrzucam tych 25 lat, które razem spędziliśmy. To były dobre, piękne lata, ale czyż to, co się otwiera teraz przede mną, nie będzie równie wspaniałe i piękne? Czuję z moją nową partnerką wielką, głęboką więź emocjonalną, współbrzmimy ze sobą. Tak, wielu znajomych mówi mi, że przeżywam amok, typowe zauroczenie pięćdziesięciolatka. Ja wiem, że nie jestem wyjątkiem, wiem, że wiele osób taki amok przeżywa, ale ta więź jest naprawdę czymś wyjątkowym… Boję się, że jeżeli ją odrzucę, to za kilka czy kilkanaście lat będę pluł sobie w brodę, że przegapiłem taką szansę na przyjaźń, wielką miłość…”. Takie zauroczenia przeżywają nie tylko pięćdziesięciolatkowie. Coraz częściej zdarza się, że po kilku latach małżeństwa, kiedy pojawia się uczucie rozczarowania, kiedy mąż lub żona nie spełniają marzeń, oto nagle odkrywa się „miłość swojego życia”. Okazuje się, że kolega lub koleżanka w pracy wygląda atrakcyjniej, też przeżywa jakieś rozczarowanie i z nim lub z nią można znaleźć pełniejsze porozumienie niż z własnym współmałżonkiem. Czasem nie ma aż tak „głębokich” motywacji. Nie chodzi o rozwód, ale o zaspokojenie potrzeb emocjonalnych, szczególnie seksualnych, co prowadzi do swego rodzaju podwójnego życia. Wtedy wszystko staje się nieważne: żona, dom, dzieci, opinia kręgu przyjaciół. Nie zauważa się drwin w pracy. Mówią o nim czy o niej: jest w amoku. Psychologia określa amok jako stan niezwykle silnego pobudzenia emocjonalnego ze znacznym zawężeniem pola świadomości. Jedną z jego przyczyn jest żywienie, podsycanie i nakręcanie uczuć – zarówno bardzo przyjemnych – zakochania, fascynacji czy pożądania, jak i przykrych: zawiści, zazdrości, złości i nienawiści. W efekcie traci się kontrolę nad nimi i zaczynają one kierować zachowaniem człowieka. Amok wynika często z długotrwałego tłumienia trudnych emocji, niezaspokojenia ambicji. Tłumione uczucia pokrywa się początkowo maską pozornego „zachowania twarzy”, opanowania, aż wreszcie dochodzi do wybuchu złości, furii, która może prowadzić nawet do zabójstwa lub samobójstwa. Zabójstwa konkurentów w miłosnych zalotach, samobójstwa z rozpaczy po „złamaniu serca” przez kochanka, to nic innego jak przejawy działań w amoku. (...) Amok uważany jest za zaburzenie psychiczne. Dotyka niekiedy osób, które – zdawać by się mogło – prowadziły dotąd ustabilizowane życie. Zdarza się nawet w przykładnych małżeństwach. Pamiętam jedną z pań, która napisała, że wiele by dała, żeby móc „wyciąć z mózgu” swojego kochanka, ale nie potrafi. Inny mój rozmówca twierdził, że ożenił się dlatego, że się chciał ożenić, ale jego partnerka zupełnie mu nie odpowiadała. Miała jedną zaletę: chciała go za męża. Teraz on czuje się sfrustrowany i przygnębiony, ma poczucie zmarnowanych lat. Spotkana ostatnio dziewczyna dodała jego życiu nowych barw, dynamiki, energii, po prostu uczyniła jego życie bardziej atrakcyjnym. Amok w sferze erotycznej wiąże się z zaspokajaną potrzebą dokonania, sukcesu, czyli po prostu zdobycia partnera lub partnerki. Człowiek, który przeżywa ów stan, jest tak pobudzony, że traktuje każdego, kto mu się sprzeciwia, jak wroga. Jest absolutnie przekonany o słuszności swojego postępowania, choć nie mieści się ono nie tylko w nauce Kościoła, ale często w etyce humanistycznej w ogóle. Po owym „zdobyciu” emocje często opadają i stąd powtarzające się dramaty porzucenia. Błędne ścieżki Justyna jest osobą wierzącą, chociaż po związaniu się z Michałem przestała przystępować do sakramentów. Ma dwójkę dzieci z Leszkiem, sakramentalnym małżonkiem. Kazała mu się wyprowadzić z domu dwa lata temu i zaczęła szukać możliwości stwierdzenia nieważności swojego małżeństwa. Chce rozwiązać sprawę „po katolicku”, bo – jak pisze – „przecież musi się znaleźć wyjście z tej sytuacji”. W domyśle oznacza to: „musi znaleźć się wyjście takie, jakiego ja chcę”. Justyna jest energiczna i przedsiębiorcza. Szuka kruczków prawnych, luk w prawie kanonicznym. A sprawa jest jasna: ma za sobą 10 lat małżeństwa, dwoje dzieci. Dopiero trzy lata temu coś zaczęło się psuć między nią a mężem. Spotkała Michała, który wypełniał potrzebę bycia kochaną, czego nie dawał jej kontakt z mężem. Pracuje z Michałem. Codziennie otrzymuje jego uśmiech, wieczorami coś więcej. Chciałaby wyjść za niego za mąż. Z Leszkiem spotyka się na tyle, na ile jest to konieczne przy jego widywaniu się z dziećmi. Formalnie nie mieszka z Michałem. Jednak zauważyła, że on zwleka ze swoim rozwodem. Ona zaś nie wystąpiła jeszcze o rozwód tylko dlatego, że czeka, aż Michał zrobi to pierwszy. A on daje jej wymijające odpowiedzi. Mówi jej, że jeszcze musi poczekać, że jeszcze nie teraz. Z jej rozmów z kapłanem prawnikiem wynika zaś jednoznacznie, że długi staż małżeński, wiele lat wspólnego życia z Leszkiem, w czasie których ich życie układało się poprawnie, nie daje szans na znalezienie powodów stwierdzenia nieważności sakramentalnego małżeństwa. Justyna poczuła, że jest w matni. Terapia stopniowa lub wstrząsowa Do wyjścia z amoku potrzebny jest często bodziec emocjonalny, wstrząs wewnętrzny równie silny jak ten, który spowodował wpadnięcie w ten stan. Może on spowodować opadnięcie gwałtownych emocji i zmianę utrwalonych zachowań. Znane mi są takie wstrząsy w wyniku znalezienia się w sytuacji „o włos od śmierci” w wypadku samochodowym, czy w wyniku długotrwałej choroby. Niekiedy zaś opadanie emocji przychodzi powoli. Opamiętanie się jednego z partnerów miłosnego szału może dokonać się wtedy, gdy jedna ze stron nie jest jeszcze wystarczająco głęboko zaangażowana i zaczyna zauważać realne niebezpieczeństwo przedłużania tego transu. Wtedy także druga strona zostaje „przywrócona do pionu”. Dobrze, jeżeli nie spaliło się za sobą mostów i powrót do domu jest możliwy. Pewna zdradzona żona opowiedziała mi, że napisała SMS do kochanki swojego męża: „Odczep się od mojego męża, nie rozbijaj rodziny”. Po dwóch dniach przyszła odpowiedź: „Między nami skończone. On jest już tylko twój”. Nie dowierzała. Pytała mnie: „Mąż, jak mu o tym powiedziałam, udawał zaskoczonego, mówił, że to jakieś nieporozumienie, pomyłka… Czy mam wierzyć tej dziewczynie? Czy mogę wierzyć mężowi?”. Okazało się, że tamta kobieta w ogóle nie wiedziała, że jej kochanek ma żonę, dzieci…Prowadzący do zdrady amok jest chorobą cywilizacyjną. Rozbudzeniu go sprzyjają rozerotyzowane mass media, wyjazdy integracyjne organizowane przez zakłady pracy, konferencje, zagraniczne wyjazdy zarobkowe jednego z małżonków. Uchronienie się przed popadnięciem w amok wymaga dużej dojrzałości emocjonalnej i osobowościowej w ogóle. Pomaga w tym z jednej strony znajomość podstaw psychologii uczuć, z drugiej zaś oparcie całego swojego życia na Panu Bogu, który umacnia w nas świat wartości. Ważne jest niedopuszczenie do sytuacji, w której amok stanie się przysłowiową równią pochyłą do zaburzeń ograniczających działania rozumne. – Ach, te hormony… – westchnął jeden z moich rozmówców. Tak, hormony są, działają, ale najważniejszym organem seksualnym człowieka jest czy nie mówić? Niektórzy odkrywają zdradę współmałżonka, zaglądając do telefonów komórkowych, szuflad w biurkach i na półki z bielizną. Jednakże wiele osób czuje wyrzuty sumienia i mówi było w czasie mojego rocznego pobytu za granicą – napisał do nas jeden z uczestników Spotkań Małżeńskich. – Wyjechałem zarobić. W drugiej części mojego pobytu zauważyłem, że nasze rozmowy telefoniczne były jakieś „dziwne”, ale jakże bardzo cieszyłem się na powrót, na pierwsze spotkanie z żoną. Tymczasem w tę pierwszą noc żona mi opowiedziała o tamtym, że był czuły, delikatny, że się nią bardziej interesował niż ja. Jednak dodała, że nie chce ode mnie odejść. Po jakimś czasie zgodziła się, żebyśmy pojechali na Spotkania Małżeńskie. Rozmawialiśmy tam trochę o tym, ale przede wszystkim o innych sprawach, które odświeżyły nasz związek. Przebaczyłem żonie. Wracaliśmy przytuleni do siebie. Żona mówi, że to się więcej nie powtórzy. Zaufania jeszcze nie odzyskałem. Wciąż mam ich razem przed oczami. Ale mam nadzieję, że z biegiem czasu będzie mniej boleć (...)Prawda między małżonkami jest rękojmią miłości. Płaszczyzny życia, na których spotykamy się w małżeństwie, tworzą swego rodzaju system powiązany ze sobą zaufaniem. Jeżeli jedno ogniwo zostanie usunięte, to przestaje funkcjonować cały system. Tak jest w przypadku zatajenia zdrady. Przemilczenie i założona maska rzutuje na wszystkie inne dziedziny życia, zakłóca relacje małżeńskie nawet wtedy, gdy sprawa zdrady jest już zamknięta. Wyrzuty sumienia obciążają niekiedy tak dalece, że odczuwa się potrzebę zrzucenia tego ciężaru z siebie. Jednakże nieobojętny dla relacji w małżeństwie jest sposób, w jaki ten ciężar będzie zdejmowany. Nie mówi się o nim po to, żeby tylko sobie ulżyć, czyli wylać na współmałżonka kubeł pomyj, ale dlatego że się współmałżonka – skrzywdzonego i poniżonego zdradą – kocha, czuje się autentycznie winnym i pragnie uzdrowienia oraz odbudowania całego jest lęk przed powiedzeniem takiej prawdy, jednakże może on zniszczyć małżeństwo do końca. Często po zdradzie widzi się związek w sposób nowy i osobie zdradzającej zależy na nim bardziej niż wcześniej. Dlatego potrzebne jest rozpoznanie właściwej chwili podzielenia się tym trudnym zdarzeniem, aby mogło być przyjęte przez współmałżonka. Potrzebna jest odwaga do wypowiedzenia tej trudnej prawdy. Ta odwaga jest także znakiem obu opisanych powyżej wydarzeniach nietrudno zauważyć, że pojednanie małżonków dokonało się na płaszczyźnie emocjonalnej. To bardzo ważne, ale to nie wszystko. Właśnie wtedy nieunikniona jest rozmowa o wszystkich płaszczyznach życia: chociażby o tych, coraz powszechniejszych, wyjazdach jednego z małżonków za granicę, a także o swojej potrzebie bycia kochanym czy kochaną, o relacjach seksualnych, potrzebie uznania, autonomii i przynależności. Niespełnienie ich w małżeństwie stało się przyczyną szukania zaspokojenia ich poza nim. Tylko wtedy kryzys małżeński będzie twórczy, kiedy związany będzie z programem naprawy. Rozmowa o zdradzie może być poprzedzona zmianami we własnym funkcjonowaniu w związku, które poprawią relacje między mężem i żoną na tyle, że przyjęcie przez drugą osobę informacji o zdradzie będzie drodze do przebaczenia Zdrady nie zawsze kończą się rozpadem małżeństwa. Po jednorazowym „wyskoku” lub dłuższym romansie pojawia się kwestia przebaczenia. Ważne jest nazwanie przez oboje małżonków uczuć przez nich przeżywanych: poniżenia, oszukania, odtrącenia, odrzucenia, gniewu, buntu, odrazy, wstydu, upokorzenia, lęku przed ponownym zaufaniem małżonkowi, który zdradził. Chodzi o to, by tych uczuć nie podsycać, ale rozumnie, z ogromną cierpliwością odbudowywać jedność. Dlatego tak ważne jest, żeby osoba zdradzona miała świadomość tego, że jest tej zdradzie współwinna. To właśnie ona powinna przyjrzeć się takim swoim uczuciom, jak wyniosłość, lęk, pogarda czy wręcz nienawiść, które pielęgnowane w sobie jako „słuszne” mogą skutecznie zablokować oznacza to oczywiście przyjmowania od razu, z otwartymi rękami powracającego współmałżonka, który może nawet jeszcze chełpi się swoimi podbojami i może chciałby zbyt szybko przejść do porządku dziennego nad tym, co się stało. W czasie małżeńskiego kryzysu jedni przeżywają bardzo silne uczucia, reagują szybko i gwałtownie, ale równie szybko pragną dojść do zgody i zacząć budować nowy rozdział w życiu, choć zdarza się, że natychmiast też o tym zapominają i mają skłonność do recydywy. Inni długo trzymają w sobie przeżywane uczucia, trudniej im zapomnieć, wracają do spraw, zdawać mogłoby się, zamkniętych. Boją się, że zdrada może się powtórzyć. Każdy chce dostosować sposób przeżywania współmałżonka do swojego. Tymczasem trzeba przyjąć do wiadomości, że każde z małżonków może przeżywać daną sytuację inaczej. Trzeba być przygotowanym, że zabliźnianie rany może potrwać długo, zwłaszcza jeżeli współmałżonek ma skłonność do pielęgnowania urazów. Swoją własną postawą trzeba mu pokazać, że sprawa jest rzeczywiście zamknięta. Konieczna jest wówczas cierpliwość i pokora. Potrzeba dojrzałości emocjonalnej Nie jest niczym nadzwyczajnym, że po kilku latach małżeństwa przychodzi kryzys. Pojawiają się uczucia rozczarowania, zawodu i buntu, że wszystko jest inaczej, niż się marzyło, śniło i oczekiwało. Sposób naszego reagowania w takich sytuacjach wynika z właściwości pobudzająco-hamujących układu nerwowego. Takie uczucia trzeba w sobie rozpoznać, nazwać, ale mieć do nich dystans. Nie budować na nich postaw, ale także nie tłumić tych uczuć. Przyglądać się o jakich niespełnionych potrzebach mówią, starać się troszczyć o zaspokojenie nie tylko własnych potrzeb psychicznych, ale przede wszystkim postaw wyłącznie na uczuciach, zarówno tych przyjemnych – fascynacji, zakochania, jak i przykrych – rozczarowania, frustracji i zawodu, jest przejawem niedojrzałości emocjonalnej i osobowościowej. Potrzebne jest kształtowanie odporności emocjonalnej na te spośród przemian cywilizacyjnych, które pobudzają sferę zmysłową i sprzyjają budowaniu postaw na emocjach. To pobudzenie samo w sobie nie musi być czymś złym, jednakże rozum i wola ukazują wartości, które może ono stymulować bądź zniszczyć. Przemiany cywilizacyjne spowodowały docenienie i rozwijanie piękna miłości erotycznej w małżeństwie, piękna służącego budowaniu więzi małżeńskiej i rodzinnej, z drugiej strony jednak sprzyjają one niszczeniu tej więzi i dramatom dzieci. Potrzebna jest nieustanna czujność, samokontrola reakcji emocjonalnych. Potrzebna jest świadomość, że każdy z nas ma swoje naturalne cechy osobowości, w których kryją się zarówno szanse, jak i zagrożenia. (...) Dlaczego tak trudno przebaczyć? Trudności z przebaczeniem nie biorą się z samego tylko ciężaru winy małżonka, który zdradził. Wynikają też z problemów z własną osobowością. Są najczęściej budowaniem ocen i postaw na utrwalonych emocjach. Magda – ile razy ją spotykam – wraca w pełnych nienawiści sformułowaniach do męża, który ją porzucił dla innej kobiety, chociaż minęło już wiele lat od tego wydarzenia. Tymczasem problem zdrady nie jest na ogół sprawą jednego z małżonków, ale konsekwencją braku dialogu, braku porozumienia w małżeństwie. Wina za zdradę obciąża obie strony. Pielęgnowanie postaw nienawiści wynika z własnych cech osobowości, kultywowania zagrożeń wynikających z własnej emocjonalności, wojowniczości i sekundalności, czyli długiego i upartego pielęgnowania w sobie traumatycznych uczuć i zdarzeń. Ekstremalnym przejawem tego zagrożenia jest spotkane stwierdzenie: „Pan Bóg może mu i przebaczy, ale ja nie”. Pan Jezus wyraźnie nawołuje do przebaczania sobie nawzajem (por. np. Mt 5,21–26; Mt 7,1–2; Mt 18,21n; Łk 17,3), zaś słowa św. Pawła „Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg przebaczył wam w Chrystusie” (Ef 4,32), brzmią jak podsumowanie nauki Jezusa o przebaczeniu bliźniemu. Warto rozważyć w tym kontekście zdradę, której się że współmałżonek zdradził i odszedł, znaczy często, że nie widział szans na pojednanie, bo osoba, która teraz czuje się skrzywdzona, nie przejawiała wcześniej wystarczającej woli przebaczenia, odbudowywania zaufania, dialogu.. A jeżeli był niedojrzały emocjonalnie i osobowościowo, to znaczy, że nie było mu dane dojrzewać w swoim środowisku rodzinnym, a później – w małżeństwie. Trzeba zatem najpierw zobaczyć własne błędy. To może być czasem nawet sprawa owej belki i drzazgi w oku. Może trzeba najpierw – przebaczyć sobie, co bywa trudniejsze niż przebaczenie nie oznacza zapomnienia ani usprawiedliwienia. Ono należy do porządku miłości Boga do człowieka. „Pokochaj raz jeszcze kobietę, która innego kocha i cudzołoży” mówił Jahwe do Ozeasza (Oz 3,1). Do zdrady i ponownego pokochania w ludzkim porządku rzeczywistości porównywał Bóg swoją miłość do Narodu Wybranego, który ciągle do „bogów cudzych się zwracał”. Przebaczenie, nawet jeżeli ten drugi nie żałuje, oznacza gotowość, jeżeli nie przyjęcia z powrotem do domu, to do nieobnoszenia się ze swoją krzywdą. Jest przejawem przyjęcia, w sobie samym, miłości Bożej. W sposób lapidarny ujmuje to katechizmowe „Urazy chętnie darować”. Może czasem, by tego dokonać potrzebna będzie psychoterapia, warsztaty, które pomogą w dojrzewaniu osobowości.(...) Potrzeba łaski Bożej Trudno jest mówić o przebaczeniu bez łaski Bożej. Każda zdrada małżeńska jest uszkodzeniem daru miłości otrzymanego od Pana Boga. Jednakże Pan Bóg troszczy się o ten dar. Jego działanie jest bardzo konkretne. Powoduje, że małżonkowie, a przynajmniej jedno z nich, zauważają, że coś jest między nimi nie tak. Daje moc wyjścia z kryzysu. Przez „przypadkowe” rozmowy, zauważone ogłoszenia, zwrócenie uwagi na książkę czy artykuł, Pan Bóg zachęca do zatrzymania się w codziennym kołowrotku, do uczestniczenia w rekolekcjach, do pójścia do poradni, do kapłana. Przez głos sumienia podpowiada, jak nie brnąć dalej w ślepy zaułek seksualnego znieczulacza z tym trzecim czy tą trzecią. Jednakże pozostawia zawsze człowiekowi wolną wolę – to od niego zależy, czy skorzysta z tych podpowiedzi. Czy da się wciągnąć w amok, czy nie da mu zawładnąć sobą. Tak właśnie działa sakrament małżeństwa. To jest pomoc, którą dostaliśmy do kochania siebie nawzajem w małżeństwie. (...) Życie z blizną Każda sytuacja zdrady ma swoje indywidualne uwarunkowania w cechach osobowości zarówno osoby zdradzonej, jak i zdradzającej. Dlatego jedyną, uniwersalną receptą jest dialog, poprzedzony wzajemnym poznaniem swoich osobowości. Jedno jest pewne: Zranione relacje można odbudować i więź po zdradzie może być silniejsza, a miłość dojrzalsza. Mąż zdradził mnie już w pierwszym roku naszego małżeństwa – podzieliła się z nami swoją historią Grażyna. – Nie wiedziałam, co się stało. Nagle się dowiedziałem, że ma inną. To była jego dziewczyna sprzed czasów naszej znajomości i naszego małżeństwa. Ale powiedział, że zerwał. Wrócił. Bardzo dużo czasu zabrało mi pozbycie się wstrętu i nienawiści. Chyba aż rok to trwało, ale teraz mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że kocham męża. Teraz jestem trochę inna, bardziej stanowcza i pewna siebie, nie tak nadskakująca jak kiedyś. Wybaczyłam mu, chociaż miałam żal, że nie próbował rozmawiać ze mną o tym, co mu nie pasowało w naszym małżeństwie. Nie chciał być ze mną. Po prostu odszedł, nie wyjaśniając do dzisiaj dlaczego. Chyba mnie wtedy nie kochał. Nie rozumiem tego nadal, ale staram się już o tym nie myśleć. Teraz Bóg zwrócił mi męża takiego, o jakim zawsze marzyłam i jakiego zawsze pragnęłam. Teraz rzeczywiście czuję się kochana i szczęśliwa. – Mąż ma inną dziewczynę – sięgam znów do korespondencji sprzed lat – i chociaż zapewnia, że kocha nas obie i że ja jestem ważniejsza, to jednak nie deklaruje porzucenia wtedy kilka słów zachęty do cierpliwości i wytrwania. Po przeszło dwóch latach przyszedł kolejny list. W wigilię Bożego Narodzenia osoba ta napisała znowu, ale jej mąż też się podpisał. Czytałem Byłam wtedy bardzo zagubiona i bardzo cierpiałam (…) Potem było źle i bardzo źle jeszcze przez całe dwa lata. Mąż na te dwa lata odszedł z domu. Potem zaczęło się pomyślniej układać. Teraz znowu jesteśmy razem i od nowa budujemy nasze szczęście. To był najpiękniejszy prezent gwiazdkowy, jaki mogłem otrzymać. Później pisali do nas jeszcze kilka razy. Przysłali swoje zdjęcie z maleńkim każda zdrada kończy się takim happy endem. Chociaż każde małżeństwo ma szansę przeżyć taki happy end. Potrzebne jest do tego rozpoznanie swoich cech osobowości, szans i zagrożeń, mocnych i słabych stron osobowości małżonka oraz otwarcie się na łaskę Bożą, otwarcie się na Chrystusa, który podtrzymuje i umacnia korzystanie z mocnych stron naszej osobowości. Po zdradzie pozostanie blizna. Można z nią żyć, ale nie należy jej rozdrapywać wypominaniem. Raczej wspólnie wyciągnąć wnioski, by w przyszłości nie doszło znowu do poranienia. A to wymaga wspólnego otwarcia się na nowe sposoby pielęgnowania miłości. Warto. Tędy prowadzi droga do miłości coraz ukazał się w miesięczniku "W drodze".
Każda sytuacja zdrady ma swoje indywidualne uwarunkowania w cechach osobowości zarówno osoby zdradzonej, jak i zdradzającej. Dlatego jedyną, uniwersalną receptą jest dialog. Zranione relacje można odbudować i więź po zdradzie może być silniejsza, a miłość dojrzalsza. Zakochałem się w kobiecie —- wyznał ktoś z moich rozmówców. Łączą nas zainteresowania, praca zawodowa. Moją żonę szanuję cenię, ale już nie ma między nami tak żywych uczuć, jak dawniej. A przecież w miłości ważne jest jeszcze serce… Ja nie odrzucam tych 25 lat, które razem spędziliśmy. To byty dobre, piękne lata, ale czyż to, co się otwiera teraz przede mną, nie będzie równie wspaniałe i piękne? Czuję z moją nową partnerką wielką, głęboką więź emocjonalną, współbrzmimy ze sobą. Tak, wielu znajomych mówi mi, że przeżywam amok, typowe zauroczenie pięćdziesięciolatka. Ja wiem, że nie jestem wyjątkiem, wiem, że wiele osób taki amok przeżywa, ale ta więź jest naprawdę czymś wyjątkowym… Boję się. że jeżeli ją odrzucę, to za kilka czy kilkanaście lat będę pluł sobie w brodę, że przegapiłem taką szansę na przyjaźń. wielką miłość…”. Takie zauroczenia przeżywają nie tylko pięćdziesięciolatkowie. Coraz częściej zdarza się, że po kilku latach małżeństwa, kiedy pojawia się uczucie rozczarowania, kiedy mąż lub żona nie spełniają marzeń, oto nagle odkrywa się „miłość swojego życia”. Okazuje się, że kolega lub koleżanka w pracy wygląda atrakcyjniej, też przeżywa jakieś rozczarowanie i z nim lub z nią można znaleźć pełniejsze porozumienie niż z własnym współmałżonkiem. Czasem nie ma aż tak „.głębokich” motywacji. Nie chodzi o rozwód, ale o zaspokojenie potrzeb emocjonalnych, szczególnie seksualnych. co prowadzi do swego rodzaju podwójnego życia. Wtedy wszystko staje się nieważne: żona, dom, dzieci, opinia kręgu przyjaciół. Nie zauważa się drwin w pracy. Mówią o nim czy o niej: jest w amoku. Amok Psychologia określa amok jako stan niezwykle silnego pobudzenia emocjonalnego ze znacznym zawężeniem pola świadomości. Jedną z jego przyczyn jest żywienie, podsycanie i nakręcanie uczuć — zarówno bardzo przyjemnych zakochania, fascynacji czy pożądania, jak i przykrych: zawiści, zazdrości, złości i nienawiści. W efekcie traci się kontrolę nad nimi i zaczynają one kierować zachowaniem człowieka” Amok wynika często z długotrwałego tłumienia trudnych emocji, niezaspokojenia ambicji. Tłumione uczucia pokrywa się początkowo maską pozornego „zachowania twarzy”, opanowania, aż wreszcie dochodzi do wybuchu złości, furii, która może prowadzić nawet do zabójstwa lub samobójstwa. Zabójstwa konkurentów w miłosnych zalotach. samobójstwa z rozpaczy po .„złamaniu serca” przez kochanka, to nic innego jak przejawy działań w amoku. Sam termin jest pochodzenia malajskiego i na Malajach został opisany przez psychologów po raz pierwszy jako rodzaj transu, w którym zdolność do zachowań rozumnych jest ograniczona. Amok uważany jest za zaburzenie psychiczne. Dotyka niekiedy osób, które — zdawać by się mogło — prowadziły dotąd ustabilizowane życie. Zdarza się nawet w przykładnych małżeństwach. Pamiętam jedną z pań, która napisała, że wiele by dała, żeby móc „wyciąć z mózgu” swojego kochanka, ale nie potrafi. Inny mój rozmówca twierdził, że ożenił się dlatego, że się chciał ożenić, ale jego partnerka zupełnie mu nie odpowiadała. Miała jedną zaletę: chciała go za męża. Teraz on czuje się sfrustrowany i przygnębiony, ma poczucie zmarnowanych lat. Spotkana ostatnio dziewczyna dodała jego życiu nowych barw, dynamiki, energii, po prostu uczyniła jego życie bardziej atrakcyjnym. Amok w sferze erotycznej wiąże się z zaspokajaną potrzebą dokonania, sukcesu, czyli po prostu zdobycia partnera lub partnerki. Człowiek, który przeżywa ów stan, jest tak pobudzony, że traktuje każdego, kto mu się sprzeciwia, jak wroga. Jest absolutnie przekonany o słuszności swojego postępowania, choć nie mieści się ono nie tylko w nauce Kościoła, ale często w etyce humanistycznej w ogóle. Po owym .„zdobyciu” emocje często opadają i stąd powtarzające się dramaty porzucenia. Błędne ścieżki Justyna jest osobą wierzącą chociaż po związaniu się z Michałem przestała przystępować do sakramentów. Ma dwójkę dzieci z Leszkiem, sakramentalnym małżonkiem. Kazała mu się wyprowadzić z domu dwa lata temu I zaczęła szukać możliwości stwierdzenia nieważności swojego małżeństwa. Chce rozwiązać sprawę „po katolicku”, bo —jak pisze — „przecież musi się znaleźć wyjście z tej sytuacji”. W domyśle oznacza to: „musi znaleźć się wyjście takie, jakiego ja chcę”. Justyna jest energiczna i przedsiębiorcza. Szuka kruczków prawnych, luk w prawie kanonicznym. A sprawa jest jasna: ma za sobą 10 lat małżeństwa, dwoje dzieci. Dopiero trzy lata temu coś zaczęło się psuć między nią a mężem. Spotkała Michała, który wypełniał potrzebę bycia kochaną, czego nie dawał jej kontakt z mężem. Pracuje z Michałem. Codziennie otrzymuje jego uśmiech, wieczorami coś więcej. Chciałaby wyjść za niego za mąż. Z Leszkiem spotyka się na tyle, na ile jest to konieczne przy jego widywaniu się z dziećmi. Formalnie nie mieszka z Michałem. Jednak zauważyła, że on zwleka ze swoim rozwodem. Ona zaś nie wystąpiła jeszcze o rozwód tylko dlatego, że czeka, aż Michał zrobi to pierwszy. A on daje jej wymijające odpowiedzi. Mówi jej, że jeszcze musi poczekać, że jeszcze nie teraz. Z jej rozmów z kapłanem prawnikiem wynika zaś jednoznacznie, że długi staż małżeński, wiele lat wspólnego życia z Leszkiem, w czasie których ich życie układało się poprawnie, nie daje szans na znalezienie powodów stwierdzenia nieważności sakramentalnego małżeństwa. Justyna poczuła, że jest w matni. Terapia stopniowa lub wstrząsowa Do wyjścia z amoku potrzebny jest często bodziec emocjonalny, wstrząs wewnętrzny równie silny jak ten, który spowodował wpadnięcie w ten stan. Może on spowodować opadnięcie gwałtownych emocji i zmianę utrwalonych zachowań. Znane mi są takie wstrząsy w wyniku znalezienia się w sytuacji „o włos od śmierci” w wypadku samochodowym, czy w wyniku długotrwałej choroby. Niekiedy zaś opadanie emocji przychodzi powoli. Opamiętanie się jednego z partnerów miłosnego szału może dokonać się wtedy, gdy jedna ze stron nie jest jeszcze wystarczająco głęboko zaangażowana i zaczyna zauważać realne niebezpieczeństwo przedłużania tego transu. Wtedy także druga strona zostaje „przywrócona do pionu”. Dobrze, jeżeli nie spaliło się za sobą mostów i powrót do domu jest możliwy. Pewna zdradzona żona opowiedziała mi, że napisała SMS do kochanki swojego męża: „Odczep się od mojego męża, nie rozbijaj rodziny”. Po dwóch dniach przyszła odpowiedź: „Między nami skończone. On jest już tylko twój”. Nie dowierzała. Pytała mnie: ‚„Mąż, jak mu o tym powiedziałam, udawał zaskoczonego, mówił, że to jakieś nieporozumienie, pomyłka… Czy mam wierzyć tej dziewczynie? Czy mogę wierzyć mężowi?”. Okazało się, że tamta kobieta w ogóle nie wiedziała, że jej kochanek ma żonę, dzieci… Prowadzący do zdrady amok jest chorobą cywilizacyjną. Rozbudzeniu go sprzyjają rozerotyzowane mass media, wyjazdy integracyjne organizowane przez zakłady pracy, konferencje, zagraniczne wyjazdy zarobkowe jednego z małżonków. Uchronienie się przed popadnięciem w amok wymaga dużej dojrzałości emocjonalnej i osobowościowej w ogóle. Pomaga w tym z jednej strony znajomość podstaw psychologii uczuć, z drugiej zaś oparcie całego swojego życia na Panu Bogu, który umacnia w nas świat wartości. Ważne jest niedopuszczenie do sytuacji, w której amok stanie się przysłowiową równią pochyłą do zaburzeń ograniczających działania rozumne. — Ach, te hormony… westchnął jeden z moich rozmówców. Tak, hormony są, działają ale najważniejszym organem seksualnym człowieka jest mózg. Mówić, czy nie mówić? Niektórzy odkrywają zdradę współmałżonka, zaglądając do telefonów komórkowych, szuflad w biurkach i na półki z bielizną Jednakże wiele osób czuje wyrzuty sumienia i mówi samemu. To było w czasie mojego rocznego pobytu za granicą — napisał do nas jeden z uczestników Spotkań Małżeńskich. — Wyjechałem zarobić. W drugiej części mojego pobytu zauważyłem, że nasze rozmowy telefoniczne były jakieś „dziwne”, ale jakże bardzo cieszyłem się na powrót, na pierwsze spotkanie z żoną. Tymczasem w tę pierwszą noc żona mi opowiedziała o tamtym, że był czuły, delikatny, że się nią bardziej interesował niż ja. Jednak dodała, że nie chce ode mnie odejść. Po jakimś czasie zgodziła się, żebyśmy pojechali na Spotkania Małżeńskie. Rozmawialiśmy tam trochę o tym, ale przede wszystkim o innych sprawach, które odświeżyły nasz związek. Przebaczyłem żonie. Wracaliśmy przytuleni do siebie. Żona mówi, że to się więcej nie powtórzy. Zaufania jeszcze nie odzyskałem. Wciąż mam ich razem przed oczami. Ale mam nadzieję, że zbiegiem czasu będzie mniej boleć. A oto list od Jacka. Pomijam opis wzajemnego zdradzania się w małżeństwie. Przytaczam tylko końcową część jego wypowiedzi: Po drodze kupiłem kwiaty dla żony. Przemarzły na mrozie, ale ona mówi, że są przepiękne. Przecież nie są. Przepraszam ją za moje wyskoki. Zwłaszcza za jeden. Płaczę. Ona też. Łzy są brudne. Spływa z nich cały brud mojej duszy. Czuję się lekko, wszystko jej opowiedziałem. Teraz ona mówi. Przeprasza. Pierwszy raz od dawna przytulamy się do siebie. Całuję ją. Ona mnie też. Idziemy do łóżka. Jest cudownie. Ona wie, że jej wybaczyłem. Kocham ją bardziej niż kiedykolwiek do tej pory. Kocham moją żonę. Zdaje się, że najgorsze za nami. Me to jeszcze nie koniec. Wszystko jest za świeże. Wybaczyłem jej, bo ją kocham. Ona mi też wybaczyła. Z tego samego powodu. Prawda między małżonkami jest rękojmią miłości. Płaszczyzny życia, na których spotykamy się w małżeństwie, tworzą swego rodzaju system powiązany ze sobą zaufaniem. Jeżeli jedno ogniwo zostanie usunięte, to przestaje funkcjonować cały system. Tak jest w przypadku zatajenia zdrady. Przemilczenie i założona maska rzutuje na wszystkie inne dziedziny życia, zakłóca relacje małżeńskie nawet wtedy, gdy sprawa zdrady jest już zamknięta. Wyrzuty sumienia obciążają niekiedy tak dalece, że odczuwa się potrzebę zrzucenia tego ciężaru z siebie. Jednakże nieobojętny dla relacji w małżeństwie jest sposób, w jaki ten ciężar będzie zdejmowany. Nie mówi się o nim po to, żeby tylko sobie ulżyć, czyli wylać na współmałżonka kubeł pomyj, ale dlatego że się współmałżonka — skrzywdzonego i poniżonego zdradą — kocha, czuje się autentycznie winnym i pragnie uzdrowienia oraz odbudowania całego systemu. Zrozumiały jest lęk przed powiedzeniem takiej prawdy, jednakże może on zniszczyć małżeństwo do końca. Często po zdradzie widzi się związek w sposób nowy i osobie zdradzającej zależy na nim bardziej niż wcześniej. Dlatego potrzebne jest rozpoznanie właściwej chwili podzielenia się tym trudnym zdarzeniem, aby mogło być przyjęte przez współmałżonka. Potrzebna jest odwaga do wypowiedzenia tej trudnej prawdy. Ta odwaga jest także znakiem miłości. W obu opisanych powyżej wydarzeniach nietrudno zauważyć, że pojednanie małżonków dokonało się na płaszczyźnie emocjonalnej. To bardzo ważne, ale to nie wszystko. Właśnie wtedy nieunikniona jest rozmowa o wszystkich płaszczyznach życia: chociażby o tych, coraz powszechniejszych, wyjazdach jednego z małżonków za granicę, a także o swojej potrzebie bycia kochanym czy kochaną, o relacjach seksualnych, potrzebie uznania, autonomii i przynależności Niespełnienie ich w małżeństwie stało się przyczyną szukania zaspokojenia ich poza nim. Tylko wtedy kryzys małżeński będzie twórczy, kiedy związany będzie z programem naprawy. Rozmowa o zdradzie może być poprzedzona zmianami we własnym funkcjonowaniu w związku, które poprawią relacje między mężem i żoną na tyle, że przyjęcie przez drugą osobę informacji o zdradzie będzie łatwiejsze. W drodze do przebaczenia Zdrady nie zawsze kończą się rozpadem małżeństwa. Po jednorazowym „wyskoku” lub dłuższym romansie pojawia się kwestia przebaczenia. Ważne jest nazwanie przez oboje małżonków uczuć przez nich przeżywanych: poniżenia, oszukania, odtrącenia, odrzucenia, gniewu, buntu, odrazy, wstydu, upokorzenia, lęku przed ponownym zaufaniem małżonkowi, który zdradził. Chodzi o to, by tych uczuć nie podsycać, ale rozumnie, z ogromną cierpliwością odbudowywać jedność. Dlatego tak ważne jest, żeby osoba zdradzona miała świadomość tego, że jest tej zdradzie współwinna. To właśnie ona powinna przyjrzeć się takim swoim uczuciom, jak wyniosłość, lęk, pogarda czy wręcz nienawiść, które pielęgnowane w sobie jako „słuszne” mogą skutecznie zablokować przebaczenie. Nie oznacza to oczywiście przyjmowania od razu, z otwartymi rękami powracającego współmałżonka, który może nawet jeszcze chełpi się swoimi podbojami i może chciałby zbyt szybko przejść do porządku dziennego nad tym, co się stało. W czasie małżeńskiego kryzysu jedni przeżywają bardzo silne uczucia, reagują szybko i gwałtownie, ale równie szybko pragną dojść do zgody i zacząć budować nowy rozdział w życiu, choć zdarza się, że natychmiast też o tym zapominają i mają skłonność do recydywy. Inni długo trzymają w sobie przeżywane uczucia, trudniej im zapomnieć, wracają do spraw, zdawać mogłoby się, zamkniętych. Boją się, że zdrada może się powtórzyć. Każdy chce dostosować sposób przeżywania współmałżonka do swojego. Tymczasem trzeba przyjąć do wiadomości, że każde z małżonków może przeżywać daną sytuację inaczej. Trzeba być przygotowanym, że zabliźnianie rany może potrwać długo, zwłaszcza jeżeli współmałżonek ma skłonność do pielęgnowania urazów. Swoją własną postawą trzeba mu pokazać, że sprawa jest rzeczywiście zamknięta. Konieczna jest wówczas cierpliwość i pokora. Potrzeba dojrzałości emocjonalnej Nie jest niczym nadzwyczajnym, że po kilku latach małżeństwa przychodzi kryzys. Pojawiają się uczucia rozczarowania, zawodu i buntu, że wszystko jest inaczej, niż się marzyło, śniło i oczekiwało. Sposób naszego reagowania w takich sytuacjach wynika z właściwości pobudzająco-hamujących układu nerwowego. Takie uczucia trzeba w sobie rozpoznać, nazwać, ale mieć do nich dystans. Nie budować na nich postaw, ale także nie tłumić tych uczuć. Przyglądać się o jakich niespełnionych potrzebach mówią, starać się troszczyć o zaspokojenie nie tylko własnych potrzeb psychicznych, ale przede wszystkim współmałżonka. Budowanie postaw wyłącznie na uczuciach, zarówno tych przyjemnych – fascynacji, zakochania, jak i przykrych — rozczarowania, frustracji i zawodu, jest przejawem niedojrzałości emocjonalnej i osobowościowej. Potrzebne jest kształtowanie odporności emocjonalnej na te spośród przemian cywilizacyjnych, które pobudzają sferę zmysłową i sprzyjają budowaniu postaw na emocjach. To pobudzenie samo w sobie nie musi być czymś złym, jednakże rozum i wola ukazują wartości, które może ono stymulować bądź zniszczyć. Przemiany cywilizacyjne spowodowały docenienie i rozwijanie piękna miłości erotycznej w małżeństwie, piękna służącego budowaniu więzi małżeńskiej i rodzinnej, z drugiej strony jednak sprzyjają one niszczeniu tej więzi i dramatom dzieci. Potrzebna jest nieustanna czujność, samokontrola reakcji emocjonalnych. Potrzebna jest świadomość, że każdy z nas ma swoje naturalne cechy osobowości, w których kryją się zarówno szanse, jak i zagrożenia. Na uleganie amokowi szczególnie podatne są osoby emocjonalne i prymarne, czyli takie, które reagują szybko, oraz osoby aktywne, podejmujące szybkie działania w ślad za emocjami. Są to również osoby łatwo nawiązujące znajomości. Każda z tych cech jest pierwotnie dobra, bo należy do dzieła Stworzenia, jednakże słabość człowieka powoduje, że może być wykorzystana w zły sposób. Dlaczego tak trudno przebaczyć? Trudności z przebaczeniem nie biorą się z samego tylko ciężaru winy małżonka, który zdradził. Wynikają też z problemów z własną osobowością. Są najczęściej budowaniem ocen i postaw na utrwalonych emocjach. Magda — ile razy ją spotykam — wraca w pełnych nienawiści sformułowaniach do męża, który ją porzucił dla innej kobiety, chociaż minęło już wiele lat od tego wydarzenia. Tymczasem problem zdrady nie jest na ogół sprawą jednego z małżonków, ale konsekwencją braku dialogu, braku porozumienia w małżeństwie. Wina za zdradę obciąża obie strony. Pielęgnowanie postaw nienawiści wynika z własnych cech osobowości, kultywowania zagrożeń wynikających z własnej emocjonalności, wojowniczości i sekundalności, czyli długiego i upartego pielęgnowania w sobie traumatycznych uczuć i zdarzeń. Ekstremalnym przejawem tego zagrożenia jest spotkane stwierdzenie: „Pan Bóg może mu i przebaczy, ale ja nie”. Pan Jezus wyraźnie nawołuje do przebaczania sobie nawzajem (por. np. Mt 5,21—26; Mt 7,1—2; Mt 18,21n; Łk 17,3), zaś słowa św. Pawła „Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg przebaczył wam w Chrystusie” (Ef 4,32), brzmią jak podsumowanie nauki Jezusa o przebaczeniu bliźniemu. Warto rozważyć w tym kontekście zdradę, której się doznało. To, że współmałżonek zdradził i odszedł, znaczy często, że nie widział szans na pojednanie, bo osoba, która teraz czuje się skrzywdzona, nie przejawiała wcześniej wystarczającej woli przebaczenia, odbudowywania zaufania, dialogu.. A jeżeli był niedojrzały emocjonalnie i osobowościowo, to znaczy, że nie było mu dane dojrzewać w swoim środowisku rodzinnym, a później — w małżeństwie. Trzeba zatem najpierw zobaczyć własne błędy. To może być czasem nawet sprawa owej belki i drzazgi w oku. Może trzeba najpierw — przebaczyć sobie, co bywa trudniejsze niż przebaczenie drugiemu. Przebaczenie nie oznacza zapomnienia ani usprawiedliwienia. Ono należy do porządku miłości Boga do człowieka. „Pokochaj raz jeszcze kobietę, która innego kocha i cudzołoży” mówił Jahwe do Ozeasza (Oz 3,ł). Do zdrady i ponownego pokochania w ludzkim porządku rzeczywistości porównywał Bóg swoją miłość do Narodu Wybranego, który ciągle do „bogów cudzych się zwracał”. Przebaczenie, nawet jeżeli ten drugi nie żałuje, oznacza gotowość, jeżeli nie przyjęcia z powrotem do domu, to do nie obnoszenia się ze swoją krzywdą. Jest przejawem przyjęcia, w sobie samym, miłości Bożej. W sposób lapidarny ujmuje to katechizmowe „Urazy chętnie darować”. Może czasem, by tego dokonać potrzebna będzie psychoterapia, warsztaty, które pomogą w dojrzewaniu osobowości. Zdarza się, że owocem zdrady jest dziecko. Wtedy przebaczenie jest szczególnie trudne, gdyż wiąże się z nowymi komplikacjami, rozwiązaniem problemu wychowania. Jeżeli ojciec ma widywać dziecko, które w naturalny sposób w takich sytuacjach zostaje przy matce, to powstaje chory układ, w którym zerwanie więzi między byłymi kochankami staje pod znakiem zapytania. Jednakże w sposób wyraźny odróżniłbym kwestię rozwiązań organizacyjnych i ochrony przed recydywą od przebaczenia. Te dwie sprawy należą do odmiennych porządków rzeczywistości. Potrzeba łaski Bożej Trudno jest mówić o przebaczeniu bez łaski Bożej. Każda zdrada małżeńska jest uszkodzeniem daru miłości otrzymanego od Pana Boga. Jednakże Pan Bóg troszczy się o ten dar. Jego działanie jest bardzo konkretne. Powoduje, że małżonkowie, a przynajmniej jedno z nich, zauważaj% że coś jest między nimi nie tak. Daje moc wyjścia z kryzysu. Przez „przypadkowe” rozmowy, zauważone ogłoszenia, zwrócenie uwagi na książkę czy artykuł, Pan Bóg zachęca do zatrzymania się w codziennym kołowrotku, do uczestniczenia w rekolekcjach, do pójścia do poradni, do kapłana. Przez głos sumienia podpowiada, jak nie brnąć dalej w ślepy zaułek seksualnego znieczulacza z tym trzecim czy tą trzecią. Jednakże pozostawia zawsze człowiekowi wolną wolę — to od niego zależy, czy skorzysta z tych podpowiedzi. Czy da się wciągnąć w amok, czy nie da mu zawładnąć sobą. Tak właśnie działa sakrament małżeństwa. To jest pomoc, którą dostaliśmy do kochania siebie nawzajem w małżeństwie. Sakrament ten realizuje się w dialogu męża i żony, w ich wzajemnej trosce o siebie i poczuciu odpowiedzialności za piękno miłości małżeńskiej, miłości nieraz trudnej, ale przynoszącej ogromną satysfakcję przy okazji kolejnych jubileuszy wspólnego życia. Dialog małżonków, zgodny z podstawami psychologii komunikacji, umacniany łaską sakramentu małżeństwa, buduje i odbudowuje porozumienie. Chroni miłość przed relatywizacją. Przyjęta łaska napełnia mocą, dodaje odwagi, pomaga zdobyć się na ryzyko zaufania, ale także wytrwania w podjętym postanowieniu, w decyzji unikania okoliczności prowadzących do recydywy. Pomaga rozpoznać miłość, która „wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję”. Życie z blizną Każda sytuacja zdrady ma swoje indywidualne uwarunkowania w cechach osobowości zarówno osoby zdradzonej, jak i zdradzającej. Dlatego jedyną uniwersalną receptą jest dialog, poprzedzony wzajemnym poznaniem swoich osobowości. Jedno jest pewne: Zranione relacje można odbudować i więź po zdradzie może być silniejsza, a miłość dojrzalsza. Mąż zdradził mnie już w pierwszym roku naszego małżeństwa — podzieliła się z nami swoją historią Grażyna. — Nie wiedziałam, co się stało. Nagle się dowiedziałem, że ma inną. To była jego dziewczyna sprzed czasów naszej znajomości i naszego małżeństwa. Ale powiedział, że zerwał. Wrócił. Bardzo dużo czasu zabrało mi pozbycie się wstrętu i nienawiści. Chyba aż rok to trwało, ale teraz mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że kocham męża. Teraz jestem trochę inna, bardziej stanowcza i pewna siebie, nie tak nadskakująca jak kiedyś. Wybaczyłam mu, chociaż miałam żal, że nie próbował rozmawiać ze mną o tym, co mu nie pasowało w naszym małżeństwie. Nie chciał być ze mną. Po prostu odszedł, nie wyjaśniając do dzisiaj dlaczego. Chyba mnie wtedy nie kochał. Nie rozumiem tego nadal, ale staram się już o tym nie myśleć. Teraz Bóg zwrócił mi męża takiego, o jakim zawsze marzyłam i jakiego zawsze pragnęłam. Teraz rzeczywiście czuję się kochana i szczęśliwa. — Mąż ma inną dziewczynę — sięgam znów do korespondencji sprzed lat — i chociaż zapewnia, że kocha nas obie i że ja jestem ważniejsza, to jednak nie deklaruje porzucenia tamtej. Odpisałem wtedy kilka słów zachęty do cierpliwości i wytrwania. Po przeszło dwóch latach przyszedł kolejny list. W wigilię Bożego Narodzenia osoba ta napisała znowu, ale jej mąż też się podpisał. Czytałem Byłam wtedy bardzo zagubiona i bardzo cierpiałam (…) Potem było źle i bardzo źle jeszcze przez całe dwa lata. Mąż na te dwa tata odszedł z domu. Potem zaczęło się pomyślniej układać. Teraz znowu jesteśmy razem i od nowa budujemy nasze szczęście. To był najpiękniejszy prezent gwiazdkowy, jaki mogłem otrzymać. Później pisali do nas jeszcze kilka razy. Przysłali swoje zdjęcie z maleńkim synkiem. Nie każda zdrada kończy się takim happy endem. Chociaż każde małżeństwo ma szansę przeżyć taki happy end. Potrzebne jest do tego rozpoznanie swoich cech osobowości, szans i zagrożeń, mocnych i słabych stron osobowości małżonka oraz otwarcie się na łaskę Bożą, otwarcie się na Chrystusa, który podtrzymuje i umacnia korzystanie z mocnych stron naszej osobowości. Po zdradzie pozostanie blizna. Można z nią żyć, ale nie należy jej rozdrapywać wypominaniem. Raczej wspólnie wyciągnąć wnioski, by w przyszłości nie doszło znowu do poranienia. A to wymaga wspólnego otwarcia się na nowe sposoby pielęgnowania miłości. Warto. Tędy prowadzi droga do miłości coraz dojrzalszej. PS. Dla wielu małżeństw miejscem umocnienia łaską Bożą nadwerężonego małżeństwa, także po zdradzie, stały się rekolekcje Spotkania Małżeńskie ( Zapraszamy! JERZY GRZYBOWSKI, W drodze, nr 12(412)2007 JERZY GRZYBOWSKI ur. 1950, dr geografii, redaktor naczelny „Misjonarza”, współzałożyciel i główny odpowiedzialny za ruch rekolekcyjny Spotkania Małżeńskie, żonaty, dwie córki, mieszka w Warszawie.
żona opowiedziała mi o zdradzie